Miłość po 40... Czy to możliwe?

pultusk24.pl 1 tydzień temu
Marcin, 41-letni nauczyciel matematyki z warszawskiego Wilanowa, przez lata cenił sobie życie singla. Niezależność i brak zobowiązań były dla niego priorytetem. Jednak po powrocie z Anglii, gdzie spędził dziewięć lat, zaczął zastanawiać się, czy samotność to rzeczywiście jego wybór na całe życie. Podobne dylematy ma Ewa, 37-letnia singielka, która mimo wielu miłosnych rozczarowań wciąż marzy o miłości. — Z wiekiem każdy z nas ma coraz więcej bagażu, który sprawia, iż jest nam trudno zbudować trwałą relację — mówi psycholożka Żaneta Rachwaniec. Marcin przez lata był przekonany, iż życie w pojedynkę to jego świadomy wybór. — Nie miałem zobowiązań, sam decydowałem o swoim życiu i miałem grono znajomych. Nie czułem się samotny — wspomina. W 2015 r. wyjechał do Anglii, gdzie pracował jako nauczyciel. Jednak zmieniająca się sytuacja społeczno-gospodarcza oraz potrzeba wsparcia rodziny skłoniły go w 2022 r. do powrotu do Polski.

"Single z odzysku"

Gdy wrócił, czekała na niego nowa rzeczywistość. Większość dawnych znajomych założyła rodziny, dlatego on też zaczął intensywniej myśleć o związku. Jednak poszukiwanie miłości po "40" okazało się bardziej skomplikowane niż przypuszczał.

Marcin próbował swoich sił na zorganizowanych randkach "dla singli z wartościami". Jako osoba wierząca liczył, iż znajdzie tam kogoś o podobnych poglądach. Rzeczywistość jednak rozczarowała. — Na takie spotkania przychodzą różne osoby, nie zawsze w
Idź do oryginalnego materiału