Minister Leszczyna ogłosiła bowiem podczas wizyty w Rzeszowie, iż szpitale na Podkarpaciu otrzymają 340 mln zł z Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Przy czym 64 mln zł trafią do Uniwersytetu Rzeszowskiego, którego władze przeznaczą je na rozbudowę kampusu i doposażenie zaplecza dydaktycznego dla kierunku lekarskiego.
Za ok. 45 mln zł wybudowany zostanie nowy budynek na kampusie przy ul. Cichej. Reszta środków zostanie przeznaczona z kolei na rozwój infrastruktury medycznej.
To istotny krok dla jakości kształcenia przyszłych lekarzy.
– powiedział rektor UR, prof. Adam Reich.
Poprawa opieki w regionie
Minister Leszczyna podkreśliła, iż pieniądze popłyną również do innych szpitali w regionie, m.in. w Mielcu i Kolbuszowej. Krok ten ma docelowo poprawić opiekę nad pacjentami onkologicznymi i seniorami wymagającymi opieki długoterminowej.
Podczas wizyty w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Rzeszowie minister Leszczyna była wyraźnie zaskoczona jego fatalnym stanem technicznym.
Nie wyobrażałam sobie, iż województwo, które przez osiem lat było matecznikiem PiS, ma szpital uniwersytecki w takim stanie. To wstyd.
– mówiła.
Minister zdrowia zadeklarowała, iż będzie przekonywać rząd Donalda Tuska do budowy nowoczesnego szpitala klinicznego na Podkarpaciu, który spełni potrzeby pacjentów, lekarzy i studentów.
"Kłamstwo obalone"?
Na te informacje zareagował poseł Zdzisław Gawlik, lider Platformy Obywatelskiej na Podkarpaciu. W przeszłości wielokrotnie kontrował on narrację Prawa i Sprawiedliwości podkreślając, iż obecny rząd nie zamierza rezygnować z istotnych dla regionu inwestycji.
Wręcz przeciwnie, koalicjanci zamierzają rozwinąć dotychczasowe plany i przyczynić się do tego, iż województwo podkarpackie zbliży się pod względem jakości opieki zdrowotnej do bardziej rozwiniętych regionów.
Kolejne kłamstwo podkarpackiego PiS zostało obalone: Szpital Uniwersytecki otrzyma 64 mln złotych z KPO na rozbudowę! Gdzie są politycy PiS, którzy kłamali w tej sprawie?
- napisał w mediach społecznościowych.
Poseł Gawlik zarzucił poprzedniemu rządowi dezinformację i blokowanie środków europejskich. Zdaniem polityka, to właśnie obecne inwestycje mają przyczynić się do poprawy infrastruktury, także medycznej, na Podkarpaciu.