Nieco ponad dwa miesiące temu na świat przyszedł młody żubrzyk. Jego narodzenie było ogromnym zaskoczeniem dla leśników. W zagrodzie pokazowej żubra jego mama nie dała po sobie poznać, iż niedługo urodzi maleństwo. Tymczasem malec zdrowy pojawił się na świecie, a teraz trzeba wybrać mu imię. Mały żubrzyk, cielaczek, przyszedł na świat 25 września. Nagle i niespodziewanie. Leśnicy nie mieli świadomości, iż jedna z samic żubra w ogóle jest w ciąży. I tu warto wiedzieć, iż ciąża u samicy żubra może być niewidoczna aż do chwili porodu. I tak też było w tym przypadku. Ruja oraz zapłodnienie nastąpiły prawdopodobnie w pierwszych dniach po przywiezieniu żubrów do zagrody, gdy jeszcze ukrywały się w lesie przed oczami pracowników zagrody. Połatka, bo tak na imię ma świeżo upieczona żubrza mama, bardzo troskliwie opiekowała się od początku się swoim cielęciem, a ono wydawało się rosnąć jak na drożdżach. Jest silne, ruchliwe i początkowo prawie nie odstępowało na krok swojej mamy. Odżywiało się jeszcze przede wszystkim mlekiem, ale gwałtownie zaczęło się uczyć, jak skubać trawę. Czyli tak, jak robi to mama. Teraz przyszła pora, aby wybrać imię dla najmłodszego członka pokazowej zagrody w żubrów w Kopnej Górze. Nadleśnictwo Supraśl w końcówce listopada otrzymało ogrom propozy