Pewna młoda para z Bostonu postanowiła ułaskawić sąsiadów, po tym jak przyjechali do domu z noworodkiem. Todd Wilson i Kristen Yanow chcieli to zrobić, jeszcze zanim pojawią się jakieś skargi na hałasy. Mieli nadzieję, iż lokatorzy podejdą z życzliwością i wyrozumiałością do tej nowej sytuacji.
Wywiesili kartkę
Para przyznała, iż wcześniej choćby nie miała pojęcia, jak głośno i często mogą płakać niemowlęta. Mieszkają w kawalerce, która sąsiaduje z czterema innymi mieszkaniami. Zaraz po tym jak przyjechali ze szpitala, postanowili więc wywiesić kartkę na drzwiach, a także zostawić mały upominek dla złagodzenia niedogodności.
"Urodziło nam się dziecko. Jest głośne. Bardzo przepraszamy. Jest za!@#ście urocze, jednakże bardzo głośne. Prosimy o wyrozumiałość. Dzięki za cierpliwość" – napisała para, a pod kartką dodatkowo umieściła upominki dla sąsiadów. W wiaderku zawieszonym na klamce znajdowały się małe buteleczki whisky i tequili.
Trzeba przepraszać za dziecko?
Zdjęcie drzwi momentalnie stało się wiralem. Internauci byli zachwyceni, iż rodzice ostrzegli sąsiadów (upominek także zrobił wrażenie). Okazuje się, iż i inni rodzice wpadli na podobne pomysły, zostawiając np. zatyczki do uszu.
Niektóre osoby stwierdziły, iż rodzice w takiej sytuacji nigdy nie powinni przepraszać za swoje dziecko, jednak inni przekonywali, iż taka notatka przecież nic nie kosztuje, a jest bardzo miłym gestem.