Mój mąż trzasnął drzwiami i wyszedł. Myślałam, iż się rozpłaczę, ale poczułam tylko ulgę

jasnastrona.com 5 miesięcy temu
Już miałam kłaść się spać, gdy nagle mój telefon zawibrował, a na ekranie pojawił się napis: „Moja Lenka”. To była Lena, moja najlepsza przyjaciółka od czasów studiów.— Jula, śpisz? Sprawa wygląda tak: Michał chyba mnie zostawił. Mogę wpaść na herbatę?Nie mam rodziny, a mojemu kotu nie przeszkadzają goście o żadnej porze. Pobiegłam więc nastawić czajnik i poszukać paczki chusteczek, spodziewając się, iż Lena zaleje się łzami, a ja będę ją pocieszać i powiem, iż Michał nie jest jej wart. Ale moja przyjaciółka nie szlochała ani nie rozmazała tuszu na policzkach. Była wręcz zbyt spokojna jak na kobietę, którą godzinę temu porzucił mąż. Przez chwilę myślałam nawet, iż się z tego cieszy.
Idź do oryginalnego materiału