Kiedy rozpoczynali naukę w liceum rozpętała się pandemia i nowe znajomości przenieśli do sieci. Maturę pisali w maseczkach i musieli dezynfekować dłonie i długopisy. Niektórym wirus zabrał najważniejszy bal w nastoletnim życiu — studniówkę. Teraz są na studiach i chociaż mogą się bez ograniczeń spotykać, budować nowe relacje, być obok siebie, to wielu z nich ma z tym problem. Są rozczarowani życiem towarzyskim, które często praktycznie nie istnieje. — Zamiast grupki nowych znajomych w akademiku powitała mnie pustka na korytarzu i przejmująca cisza — mówi 20-letnia studentka Roksana. Wyznaje, iż jej pokoleniu ciężko nawiązywać nowe znajomości. — Obawiamy się, czy nie zacznie postrzegać się nas jako "dziwnych", gdy rozpoczniemy nagle rozmowę z ludźmi, których nie znamy.