Na nowo oddanym moście w Parku Miejskim im. Tadeusza Kościuszki w Przasnyszu pojawiła się pierwsza kłódka miłosna. Problem w tym, iż jego konstrukcja praktycznie uniemożliwia ich wieszanie w tradycyjny sposób. Ktoś więc przyczepił kłódkę do… herbu Przasnysza.
Skąd wziął się zwyczaj kłódek miłosnych
Tradycja wieszania kłódek przez zakochanych narodziła się we Florencji.
Uczniowie szkoły Sanita in Costa San Giorgio zawieszali je na słynnym Ponte Vecchio.
Rytuał stał się międzynarodowym symbolem trwałego uczucia: kłódka zostaje na moście, a klucz trafia do wody, co ma oznaczać nierozerwalność więzi.
Kłódki w Przasnyszu – od starego do nowego
Moda ta dotarła także do Przasnysza. Na starym mostku prowadzącym na wyspę w parku balustrada miała dekoracyjne zdobienia, które umożliwiały przypinanie kłódek bez problemu.
Po przebudowie zmieniły się barierki i ich forma praktycznie uniemożliwia zaczepianie jakichkolwiek przedmiotów.
Mimo to, już niedługo po oddaniu mostu do użytku, ktoś postanowił zawiesić pierwszą kłódkę.
Jako punkt zaczepienia wybrał metalowy herb miasta umieszczony na balustradzie.
Drobny gest czy problem?
Z drugiej strony takie działanie może skutkować uszkodzeniem herbu, który jest nie tylko elementem konstrukcji, ale przede wszystkim symbolem miejskiej tożsamości.
Władze miasta podkreślają, iż powinien on być traktowany z należnym szacunkiem.
Z uzyskanych przez nas informacji wynika, iż kłódka zostanie niedługo usunięta.
ren
