Na Podhalu wypisują dzieci z edukacji zdrowotnej. "Rodzice boją się społecznego ostracyzmu"

Zdjęcie: Baner na proteście w Gdańsku przeciwko edukacji zdrowotnej. To jeden z wielu protestów organizowanych w całej Polsce przeciwko temu przedmiotowi


Choć od rozpoczęcia nowego roku szkolnego mija dopiero pięć dni, w gminie Czarny Dunajec na Podhalu już dziś są szkoły, w których 100 proc. rodziców wypisało swoje dzieci z nowego przedmiotu — edukacja zdrowotna. W innych podhalańskich samorządach na ten sam krok zdecydowało się jak dotychczas 40-50 proc. rodziców, ale zdaniem naszych rozmówców w ciągu kolejnych dwóch tygodni ta liczba może jeszcze wzrosnąć. — Może się zdarzyć, iż choćby ci, którzy początkowo mieli posłać dzieci na te lekcje, z tego zrezygnują, bojąc się społecznego ostracyzmu — mówi Roman Krupa, wójt gminy Kościelisko.