Nadchodzi rewolucja w szkole dotycząca telefonów. MEN nie umiał tego wprowadzić przez lata

mamadu.pl 12 godzin temu
Coraz więcej badań wskazuje, iż telefony szkodzą zdrowiu uczniów i zaburzają ich koncentrację oraz relacje rówieśnicze. Mimo to przez lata MEN nie wprowadziło ogólnokrajowego zakazu ich używania w szkołach. Teraz politycy wracają do tematu i proponują konkretne przepisy, a do Sejmu na pierwsze czytanie trafiła nowelizacja ustawy.


Smartfony szkodzą zdrowiu uczniów


Od kilku lat w mediach regularnie powraca temat zakazu używania telefonów w szkołach. Coraz więcej badań wskazuje, iż urządzenia te mają negatywny wpływ na zdrowie fizyczne i psychiczne, rozwój, koncentrację oraz relacje rówieśnicze dzieci i młodzieży.

Mimo to Ministerstwo Edukacji Narodowej przez cały czas wstrzymuje się z wprowadzeniem ogólnokrajowego zakazu korzystania z telefonów w szkołach. Jeszcze za czasów ministra Przemysława Czarnka rezygnację z takiego zakazu tłumaczono ograniczaniem praw i wolności uczniów.

Obecnie szefowa resortu Barbara Nowacka uważa, iż ważniejsze od kategorycznego zakazu jest "mądra edukacja uczniów i rodziców w zakresie korzystania z cyfrowych technologii".

Podobnego zdania jest marszałek Sejmu Szymon Hołownia, który jednocześnie podkreśla, iż zakaz powinien zostać wprowadzony równolegle z edukacją na temat szkodliwości nadmiernego czasu ekranowego.

Hołownia wraz z grupą posłów Polski 2050 – Trzeciej Drogi przygotował nowelizację ustawy Prawo oświatowe. Zawarte w niej przepisy dotyczą właśnie ograniczenia korzystania ze telefonów.

Nowelizacja z zakazem telefonów


Nowe regulacje zakładają, iż uczniowie szkół podstawowych będą zobowiązani do powstrzymywania się od używania telefonów komórkowych oraz innych urządzeń elektronicznych na terenie szkoły.

Przewidziano jednak wyjątki od zakazu, które "mogą być w uzasadnionych przypadkach określone w statucie szkoły po zasięgnięciu opinii rady rodziców i samorządu uczniowskiego".

Posłowie argumentowali swoje propozycje tym, iż uczniowie "konfrontują się z uzależniającymi technologiami, przy czym nie mają jeszcze umiejętności pozwalających na świadome korzystanie z tych technologii i ograniczanie ich negatywnych skutków".

Podczas pierwszego czytania projektu ustawy poseł Łukasz Osmalak, przedstawiciel wnioskodawców, poinformował, iż nowelizacja uzyskała szerokie poparcie społeczne.

"W regulaminie Sejmu wprowadzono mechanizm pozwalający na to, aby nasi obywatele mogli wypowiedzieć się na temat projektów ustaw wpływających do polskiego parlamentu. 84 proc. naszych obywateli ten projekt oceniło pozytywnie" – mówił poseł.

Sam zakaz kilka da


W trakcie debaty sejmowej przedstawiciele różnych partii zauważyli, iż największym problemem nie są same urządzenia, ale też treści, z jakimi dzieci i młodzież stykają się w internecie. Część posłów wyraziła wątpliwości, czy całkowity zakaz rzeczywiście przyniesie oczekiwane rezultaty, ponieważ cyfrowe technologie są już stałym elementem codzienności.

Zamiast całkowitego zakazu, postulowano znalezienie "złotego środka" – kompromisu między restrykcjami a pełną swobodą. W tym kontekście jako dobry kierunek wskazywano edukowanie rodziców i uczniów, o którym mówiła Barbara Nowacka.

"Pamiętajmy, iż zakaz rodzi bunt. Sami daliśmy przecież dzieciom telefony i komputery do rąk, więc kwestia uregulowania problemu telefonów w szkołach powinna przebiegać z niezwykłą ostrożnością i rozsądkiem" – podkreślał Witold Tumanowicz (poseł Konfederacji).

Zauważono również, iż sam zakaz może nie rozwiązać problemu, a wręcz "uśpić czujność" i dać złudne poczucie, iż sytuacja została opanowana. Wiceministra edukacji Paulina Piechna-Więckiewicz przyznała, iż MEN opowiada się za wprowadzeniem ogólnopolskich zasad dotyczących korzystania z urządzeń elektronicznych w szkołach, ponieważ w tej chwili nie istnieją jednolite przepisy – wiele szkół samodzielnie reguluje te kwestie w statutach.

Jednocześnie podkreślono, iż w niektórych przypadkach telefony są uczniom niezbędne – np. do monitorowania stanu zdrowia, jak w przypadku osób chorujących na cukrzycę. Dla takich sytuacji powinny zostać przewidziane odpowiednie zapisy w prawie, umożliwiające korzystanie z urządzeń także podczas lekcji.

Źródło: portalsamorzadowy.pl


Idź do oryginalnego materiału