Nagranie z wyjścia na sanki przestrogą dla rodziców. "Za takie atrakcje chyba podziękujemy"

gazeta.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Facebook/Śląski Portal Informacyjny/screen


Ma być gwałtownie i wesoło. A, iż powinno przy tym być i bezpiecznie, pamiętają przede wszystkim rodzice, bo dzieci w amoku szalonej zabawy zupełnie o tym zapominają. Widać to na zaprezentowanym nagraniu
Jako iż w ostatnich latach śniegu w Polsce jest na lekarstwo, każdy opad białego puchu gromadzi na lokalnych górkach dzieci i młodzież. Zabawa zwykle jest przednia, ale jej uczestnicy czasem dają się ponieść wyobraźni i zapominają o bezpieczeństwie. Na górce warto stosować zasadę ograniczonego zaufania. To, iż my uważamy, żeby przypadkowo w kogoś nie wjechać, nie oznacza, iż ktoś inny nie wjedzie w nas. Trzeba mieć oczy dookoła głowy.


REKLAMA


Zobacz wideo Po czym poznać, iż dziecko ma skrócone wędzidełko? Logopedka mówi o "domowym teście"


Dzieci i dorośli szaleją na górce
Na Facebooku, na koncie Śląskiego Portalu Informacyjnego pojawiło się niepokojące nagranie z zabawy na sankach na Górce Tatrzańskiej w Zielonej Górze. Na filmiku widać dzieci i dorosłych zjeżdżających na sankach i jabłuszkach z górki, na której jeszcze niedawno leżał śnieg, a w tej chwili jest to śnieg zmieszany z pisaskiem, gdzieniegdzie widać kamienie. Nagranie zostało opatrzone komentarzem: "Za takie atrakcje chyba podziękujemy". Filmik w zwolnionym tempie pokazuje upadki uczestników zabawy. Niektóre z nich wyglądają groźnie.


"Chętnie bym wrócił do tych czasów"
Pod nagraniem pojawiło się wiele komentarzy użytkowników Facebooka. Niektórzy wspominali swoje dzieciństwo: "Była jedna zasada bezpieczeństwa - nie zjeżdżało się, ze stromej górki w lesie i przy ulicy. I tyle. Nieraz się sanki połamało (czasem nie tylko sanki), czasem zęba wybiło czy skręciło którąś z kończyn. I co? I nic, z chęcią bym wrócił do tych beztroskich czasów". Ktoś inny napisał: "Jakby w naszych czasach ktoś nas nagrał w zwolnionym tempie, to dopiero byłby film grozy. P.S. Żyjemy wszyscy". Ktoś jeszcze inny zwrócił uwagę: "Trzeba jednak przyznać, iż my byliśmy bardziej ruchliwi i wysportowani, zahartowani takimi codziennymi zabawami. Dzisiejsze dzieci zasiedziałe przed komputerem i telefonem w domach nie mają takiej naturalnie wyrobionej sprawności i wtedy tego typu przypadki mogą być dla nich groźne."


Trzeba zachować zdrowy rozsądek
Niewinne wyjście na sanki może się skończyć tragedią, jeżeli uczestnicy zabawy nie będą się zachowywać rozsądnie. Puszczając dziecko na górkę należy je uczulić, żeby uważało na bezpieczeństwo swoje i innych. Warto się upewnić, czy nie ma ryzyka przypadkowego wyjechania na sankach lub jabłuszku na ulicę, czy na trasie zjazdu nie znajdują się drzewa lub inne obiekty, w które dziecko mogłoby uderzyć. Dobrze też nadzorować zabawę, jeżeli okoliczności sprzyjają niebezpiecznym sytuacjom.


W czasie beztroskiej zabawy na śniegu niektórych czasami ponosi wyobraźnia. W takiej sytuacji lepiej nie pozostawać biernym świadkiem. jeżeli uważamy, iż ktoś zachowuje się nieodpowiedzialnie, warto zwrócić mu uwagę. jeżeli jest to dziecko, należy porozmawiać z jego rodzicami, a o ile nie ma ich w pobliżu, z samym sprawcą potencjalnie niebezpiecznych zachowań. Należy jednak pamiętać, żeby zrobić to w sposób spokojny i kulturalny.


A ty? Zwracasz uwagę innym, jeżeli według ciebie zachowują się w nieodpowiedzialny sposób? Daj znać w komentarzu
Idź do oryginalnego materiału