Wielu rodziców przyznaje, iż są telefony, których bardzo się boją. I zawsze odbierają je z drżeniem serca. Co ciekawe, część z nich przyznała, iż chociaż strach jest ogromny, to przekazywane w ten sposób wiadomości często wcale nie wiążą się z niczym złym czy niepokojącym. - Strach to emocja, której rodzic chyba nigdy się nie pozbędzie - stwierdziła rozbawiona Marta.
REKLAMA
Zobacz wideo Polskie dzieci są w czołówce, jeżeli chodzi o otyłość. Dlaczego? Leszek Klimas wskazuje, co rodzice robią źle
Dzwoni telefon. "Tylko proszę się nie denerwować"
Katarzyna jest mamą pięcioletniej Igi. Gdy zapytaliśmy Katarzynę, czy ma jakieś "telefony grozy" odpowiedziała bez wahania: z przedszkola. - Nasza wychowawczyni wydaje mi się, iż lubi dzwonić do rodziców, a przynajmniej do mnie. Kilkukrotnie prawie zeszłam na zawał, gdy w trakcie jakiegoś ważnego spotkania widziałam, iż wyświetla mi się na ekranie "przedszkole dzwoni".
Zawsze się boję, iż coś się stało Idze, czy źle się poczuła. Tylko raz była taka sytuacja, ze córkę bolał brzuch i zadzwonili, by ją zabrać. A tak to nauczycielka dzwoni, żeby np. powiedzieć, iż coś trzeba przynieść, zrobić, będzie wycieczka, składka, teatrzyk i sesja zdjęciowa
- powiedziała. Wszystkie te informacje są wywieszane na tablicy, do tego wrzucane na grupę rodzicielską, ale mam wrażenie, iż wychowawczyni zapobiegawczo jeszcze woli sama wszystkich wydzwonić - dodała rozbawiona, zwracając uwagę, iż może tak się dzieje, ponieważ córka chodzi do prywatnej placówki.
Telefony grozy - wszyscy rodzice je znająShutterstock, autor: stock-enjoy
Marta także najbardziej boi się telefonów ze żłobka i przedszkola. - Te telefony wielokrotnie zaczynały się: Stasia trzeba zabrać, bo jest chory. Ja pędziłam na złamanie karku, po drodze już widziałam oczami wyobraźni szpital, poważne infekcje. A finał był taki, iż okazywało się, iż miał katar, kaszel lub marudził na drzemce czy podczas obiadu…
Zawsze bawiły mnie też telefony z placówki, które zaczynały się telefony, gdy nauczycielka na wstępie mówiła: ja dzwonię ze żłobka, ale proszę się nie denerwować… Czyli miała świadomość, jak działają takie połączenia na rodziców
- opowiadała -. I wtedy z reguły chodziło o jakąś pierdołę, typu nadpłata w księgowości, albo przypominają o jakimś ważnym dniu. Trzeba jednak przyznać, iż te kilka sekund od odebrania telefonu i usłyszenia uspokajających słów zawsze były nerwowe - przyznała..
Największy strach rodzica - dzwoni pielęgniarka
Karolina nie tyle boi się telefonu z przedszkola czy szkoły, bo jak sama stwierdziła - przez lata miała ich tyle, iż wie, iż większość z nich dotyczy jakichś kwestii organizacyjnych. Zdarza się jednak, iż przeżywa prawdziwy stres.
Telefon od szkolnej pielęgniarki to coś, co mnie przyprawia niemal o zawał serca. Mój syn jest w piątej klasie podstawówki i miałam od niej dokładnie trzy takie telefony. Raz dzwoniła, iż zwymiotował, drugi raz, iż zrobiło mu się słabo, a trzeci raz, iż uderzył się w palec
- wyznała. - Nie były to więc jakieś poważne wypadki, ale człowiek, widząc takie połączenie, wyobraża sobie najgorsze rzeczy, zwłaszcza iż wiadomo, iż pielęgniarka nie będzie dzwoniła bez powodu - dodała.
Dzwoni babcia. "Na pewno coś się stało"
Maria stwierdziła, iż jej "telefonami grozy" są te, które dostaje od… babci. - Jak zostawiam dziecko z teściową, to zawsze odczuwam niepokój. Wiem, iż kocha swoje wnuki nad życie, ale ma dość lekkie podejście i czasem mam wrażenie, iż nie przewiduje pewnych rzeczy. Czasem jednak zostaje z wnukami na godzinkę czy dwie.
Jak widzę, iż wyświetla mi się ten numer na ekranie telefonu, to zawsze bardzo się stresuję. Ja już mam w głowie najczarniejsze wizję i myślę ‘nie upilnowała’, ‘coś zrobili’, ‘coś strasznego się stało’. A zwykle chodzi o jakąś drobnostkę typu: może będziesz w piekarni to kup te pyszne bułeczki, które ostatnio mi przywiozłaś. Już chyba wolałabym, żeby pisała smsy, zwłaszcza odnośnie jakichś błahostek
- powiedziała rozbawiona. - Ja też mam świadomość, iż jestem może trochę przewrażliwioną mamą, ale naprawdę jak widzę, iż babcia dzwoni, a ma pod opieką wnuki, to prawie mdleję ze stresu - dodała.
Czy dostajesz "telefony grozy" jako rodzic? Których boisz się najbardziej? Napisz do nas: justyna.fiedoruk@grupagazeta.pl. Zapewniam anonimowość.














