.
Wiecie, iż podróżując (kredkami) metrem po Londynie
trenuje się wyobraźnię przestrzenną, planowanie, mnożenie i dodawanie?
A także wytrwałość w dążeniu do celu i przestrzeganie zasad?
Podróżują 4 kredki, 11 / 15 / 20 kart i mapka Londynu.
A wszystko toczy się w mózgu gracza i na tej mapce
w grze "Następna stacja: Londyn".
To gra-wykreślanka przeznaczona dla 1 - 4 graczy od 8 lat.
Trasa zależy od gracza, a gracz chce zdobyć jak najwięcej punktów :-)
Uważnie więc obserwuje pojawiające się karty i na swojej mapce
rysuje linie metra od stacji do stacji, pamiętając by:
- żadna linia nie miała pętli,
- żadne linie nie miały wspólnych odcinków (ale mogą mieć wspólne stacje),
- każdy odcinek linii pokrywał się z jednym z szarych odcinków wytyczonych na mapce,
- "początkiem" każdego następnego odcinka linii była któraś z aktualnych końcowych stacji,
- każdy odcinek linii łączył tylko dwie stacje i nie przecinał żadnego innego odcinka żadnej linii.
Wśród kolejno pojawiających się kart, wyznaczających kolejne stacje danej linii metrajest karta ze zwrotnicą (na powyższym zdjęciu pod kredkami) pozwalająca narysować
odcinek linii z dowolnej stacji aktualnej linii (niekoniecznie ze stacji końcowej).
Są też dwie karty ze stacjami-jokerami.
W czasie rozgrywki każdy gracz narysuje 4 różne linie metra (każdą linię inną kredką).
Oprócz zasad rysowania odcinków linii gracz musi mieć w pamięci zasady punktowania.
A punkty zdobywa się za:
- liczbę odcinków przecinających Tamizę,
- liczbę dzielnic, przez które przechodzi każda linia,
- liczbę stacji w dzielnicy, w której jest ich najwięcej,
- liczbę obiektów turystycznych, do których dochodzi linia,
- liczbę stacji przesiadkowych (w których spotykają się co najmniej dwie różne linie).
Niektóre punkty zdobywa się na koniec rysowania każdej linii metra, inne - na koniec rozgrywki.
Niektóre z tych punktów się mnoży się, inne dodaje ;-)
Wydaje się tego dużo, ale łatwo się to zapamiętuje,
zwłaszcza, iż na mapce są ikonki przypominające.
Moi znajomi 8-9-latkowie dali radę! :-)
Fakt, iż są dość "ograni" :-)
Znajomi dorośli też dali radę ;-)
Im zaproponowałam też moduły zaawansowane gry :-)
Do modułów zaawansowanych należą karty mocy kredek.
Każda karta daje moc konkretnej kredce i można jej użyć
tylko raz na rundę (runda to rysowanie jednej linii metra).
Jedna z tych mocy zamienia symbol kolejnej stacji na jokera,
druga podwójnie liczy jedną ze stacji (którą trzeba zaznaczyć),
trzecia pozwala powtórzyć ruch (i narysować dodatkowy odcinek),
czwarta pozwala użyć dodatkowej zwrotnicy.
A jak komuś mało atrakcji (tak, jak nam), to może dołożyć
kolejny moduł zaawansowany, czyli wspólne cele.
Z 5 kart wspólnych celów losuje się dwie - z dwoma celami,
a za spełnienie któregoś z tych celów zdobywa się punkty - wiadomo :-)
Mapki Londynu do rozgrywek są dwustronne
Te wspólne cele wydają się mocno wyśrubowane,
np. trzeba co najmniej 6 razy przeciąć Tamizę,
albo mieć co najmniej 8 stacji przesiadkowych.
Ale gdy ma się w głowie spełnienie tylko dwóch,
sprawa się nieco ułatwia ;-)
i jest ich bardzo dużo, co mnie bardzo cieszy, bo zamierzam w tę grę grać i grać :-)Gra szalenie mi się podoba!
Już przy pierwszej rozgrywce byłam zachwycona!
I zasadami, i wykonaniem, i wielkością pudełka, i estetyką!
No i walorami edukacyjnymi, o których wspomniałam na początku.
Moim dziecięcym i dorosłym znajomym gra też przypadła do gustu,
grali chętnie, godzili się na kolejne rozgrywki i moduły zaawansowane :-)
Bardzo, bardzo polecam!
Grę zgłaszam do projektu GRAJMY!
Inne zgłoszenia znajdziecie tu: recenzje Grajmy!
.