Matura jest morderczo schematyczna, a uczniowie są tresowani, by dobrze ją napisać. Liczy się tylko wynik. Tymczasem kiedy miara staje się celem, przestaje być dobrą miarą. Jak w prawie Goodharta, zaczynamy zbierać szczurze ogony - mówi Wojciech Rzehak, krakowski polonista.