"Bo się nie lubi pocić" – zwolnienie, które mnie zamurowało
"Jestem nauczycielką wychowania fizycznego od kilkunastu lat i widziałam już naprawdę sporo. Zwolnienia z WF-u z powodu skręconej kostki, bólu kręgosłupa, problemów z sercem – wszystko da się zrozumieć. Ale zwolnienie, które niedawno przyniósł mi jeden z
uczniów, naprawdę wbiło mnie w fotel. Na kartce, podpisanej przez lekarza (!), znajdował się lakoniczny dopisek: 'uczeń nie lubi się pocić'. Zwolnienie – na cały miesiąc. I to nie z podpisem rodzica, tylko z pieczątką poradni POZ. Więc wyglądało na to, że
ktoś rzeczywiście uznał to za oficjalny powód do unikania jakiegokolwiek ruchu przez 8 tygodni.
A ja mam udawać, iż wszystko w porządku?
Co ja mam wtedy zrobić? Pogratulować kreatywności? Przymknąć oko, żeby nie urazić nikogo? Bo przecież nie da się dyskutować z oficjalnym dokumentem. Problem w tym, iż to nie tylko o pocięty grafik lekcji chodzi. Chodzi o postawę – zarówno dzieci, jak i ich rodziców. O totalny brak zaangażowania w wychowanie, w zdrowie, w ruch. O to, iż coraz więcej dorosłych woli mieć święty spokój niż nauczyć swoje dziecko, iż nie wszystko w życiu jest wygodne, suche i bez wysiłku.
Z przykrością muszę to powiedzieć, ale rodzice coraz częściej nie wychowują – tylko chcą mieć dziecko 'z głowy'. I tak dochodzimy do punktu, w którym pot nie jest naturalną reakcją organizmu, tylko przeszkodą wartą lekarskiego zaświadczenia. WF to
nie tylko bieganie za piłką. To rozwijanie ciała, dyscypliny, odporności, pracy w grupie. Ale jak dziecko ma to wszystko pojąć, skoro w domu słyszy, iż 'nie ma co się pocić', a ruch to kara?".
Jak uzyskać zwolnienie z WF-u?
Zgodnie z przepisami, o których przypomina portal gov.pl, aby uzyskać zwolnienie z zajęć wychowania fizycznego, rodzic lub uczeń musi zgłosić się do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej (POZ), który ma prawo wystawić opinię o ograniczonych możliwościach wykonywania ćwiczeń lub o całkowitym braku możliwości uczestnictwa w lekcjach WF.
Lekarz, znający historię zdrowia ucznia i mający dostęp do jego dokumentacji medycznej, przeprowadza badanie i kwalifikuje ucznia do jednej z kilku grup – od pełnej zdolności, przez zdolność do zajęć WF z ograniczeniami, do ćwiczeń po całkowite zwolnienie. Na podstawie takiej opinii dyrektor szkoły ma obowiązek formalnie zwolnić ucznia z zajęć WF w całości lub z określonych ćwiczeń, i nie może żądać dodatkowych zaświadczeń od innych lekarzy specjalistów.
(Imiona bohaterów zostały zmienione).