Nauczyciele o wycieczkach. "Do tej pory był wolontariat. Dosyć tego"

gazeta.pl 5 godzin temu
Zgodnie z najnowszymi regulacjami wprowadzonymi przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, nauczyciele nie otrzymają wynagrodzenia za godziny ponadwymiarowe, które nie zostały zrealizowane, na przykład w sytuacji, gdy uczniowie wyjechali na wycieczkę szkolną. Decyzja ta wywołała oburzenie wśród pedagogów, którzy zapowiadają, iż w związku z tym nie bedą organizować uczniom żadnych dłuższych wyjazdów.Ministerstwo Edukacji Narodowej wprowadziło zmiany. Dotyczą one m.in. rozliczania godzin ponadwymiarowych. Zgodnie z nowymi przepisami nauczyciele w niektórych przypadkach nie będą otrzymywali wynagrodzenia. Dotyczy to sytuacji, gdy np. klasa jedzie na wycieczkę i nie może zrealizować ponadwymiarowych godzin, które były mu przydzielone. Więcej na ten temat: Koniec z wycieczkami. Nauczyciele się zbuntowali. "Będziemy uczyć tylko na terenie szkoły"
REKLAMA






Zobacz wideo

Ta szkoła jest warta 124 miliony. "Dajemy szanse każdemu, kto chce się u nas uczyć"



Nauczycielka: Stasia Bozowska umarła we mniePod naszym artykułem, w którym opisywaliśmy oburzenie nauczycieli w związku z nowymi przepisami (Zmiany w szkołach. Nie będzie już wycieczek? "To mi uwłacza jako obywatelce") pojawiło się kilkadziesiąt komentarzy. Wiele osób, sądząc po wpisach - pedagogów, nie kryło swojego żalu odnośnie sytuacji, w jakiej się znaleźli.Do tej pory był i jest wolontariat. A teraz zabierają wynagrodzenie tym, którzy są gotowi do pracy, bo klasa na wycieczce- napisała jedna z osób. W jej opinii jest to po prostu oszustwo względem nauczycieli. Ci, którzy choćby chcieliby pojechać z uczniami na wycieczkę, będą postrzegani jako osoby pozwalające ograbić kolegów z wypłaty.




Nauczyciele zapowiadają: nie będziemy organizować wycieczek. Nie chcą pracować za darmo Shutterstock, autor: Frame Stock Footage


Podobne zdanie miało wielu innych komentujących. "Ja robię jednodniowe [ wycieczki - przyp. red.]. Stasia Bozowska ["Siłaczka" Stefana Żeromskiego - przyp. red.] umarła we mnie, gdy trwał strajk. Szambo pomyj, które wylało się w internecie, spowodowało, że: nie finansuje już edukacji - pracuję na tym, co mam, wycieczki robię tylko jednodniowe, koniec z nocowaniami w placówce. Mam własne dzieci, rodzice nic moim dzieciom nie sponsorują, nie pilnują też moich dzieci nocami. Moja praca jest pracą, nie pasją, misją i ideą. Wykonuje ją najlepiej, jak potrafię i tyle" - napisała jedna z nauczycielek.


Głos zabrały też osoby, które nie pracują w oświacie. Stwierdziły, iż przy tak skonstruowanych przepisach również nie zgodziłyby się na organizowanie uczniom dłuższych wyjazdów.Wcale się nie dziwię nauczycielom, iż zrezygnowali z kilkudniowych wycieczek. Niesamowicie ciężko jest upilnować obecną młodzież.(...) Nauczyciele biorą odpowiedzialność za jej zdrowie, za jej życie. Kto by chciał robić to za darmo? Zastanówcie się sami- napisał jeden z internautów. "Nie jestem nauczycielem, ale za darmo też bym nie jeździła na wycieczkę. Odpowiedzialność za dzieci, organizacja, koordynowanie całości to jest jednak wyzwanie i ciężka praca (...)" - dodał inny komentujący.Co sądzisz o zmianach w przepisach? Dziwisz się nauczycielom, iż zapowiadają, iż nie będą organizować wycieczek? Napisz do nas: justyna.fiedoruk@grupagazeta.pl. Gwarantujemy anonimowość.
Idź do oryginalnego materiału