Nauczyciele powinni pracować, a nie się obijać na przerwach. "To dla bezpieczeństwa"

mamadu.pl 1 tydzień temu
Dzieci potrafią mieć różne pomysły, a czasami ich energia może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji. Nasza czytelniczka odniosła się do artykułu o dyżurach nauczycieli na przerwach, podkreślając, iż opieka nad dziećmi w czasie przerw to część odpowiedzialności szkoły. Obecność nauczycieli na korytarzach może zapobiec wypadkom i zapewnić dzieciom bezpieczeństwo.


Dzieci potrafią mieć różne pomysły


Jestem matką ucznia klasy trzeciej w szkole podstawowej i chciałabym odnieść się do artykułu na temat dyżurów nauczycieli na przerwach. Piszę, żeby wyrazić swoje zdanie w tej sprawie, bo po przeczytaniu tekstu, w którym nauczycielka opisuje, jak trudne i niebezpieczne bywają te przerwy, chciałam napisać, iż nie do końca się z nią zgadzam.

Rozumiem, iż dyżury mogą być bardzo wymagające, zwłaszcza w młodszych klasach, gdzie dzieci są energiczne, czasem hałaśliwe i bywa, iż wpadną na dziwne pomysły. Jednak z perspektywy rodzica uważam, iż opieka nad dziećmi na przerwach to część odpowiedzialności szkoły, którą ta przyjmuje, kiedy rodzic jej powierza dziecko. Zgadzam się, iż dzieci na przerwie mogą mieć zbyt dużo energii i iż to może przytłaczać nauczycieli.

Na pewno frustrujące jest to, iż nikt im za ten czas nie płaci. Z drugiej strony, jak ich nie będzie na korytarzu, a dzieci wymyślą coś niebezpiecznego? Kto wtedy poniesie odpowiedzialność za ich narażenie na niebezpieczeństwo? Zdarza się, iż pojawiają się sytuacje, w których może dojść do niebezpiecznych zachowań, takich jak bieganie po schodach czy kłótnie, które mogą skończyć się nieprzewidywalnymi konsekwencjami.

Chcę, żeby dziecko było w szkole bezpieczne


Jako rodzic oczekuję, iż szkoła będzie nie tylko zapewniać mojemu dziecku edukację, ale również dbać o jego bezpieczeństwo przez cały czas, kiedy przebywa w placówce. Oczywiście, iż nauczyciele nie muszą pełnić roli "strażników" – nie chcę, żeby byli na każdym kroku, upominali każde dziecko, które podnosi głos czy skacze po murkach. Jednak ważne jest, by byli obecni, by zareagować, gdy coś się stanie, np. podczas biegania po korytarzach czy zabawy w berka.

Nauczyciele, którzy są odpowiedzialni za nasze dzieci, powinni mieć chwilę wytchnienia, ale nie oznacza to, iż mają całkowicie odcinać się od uczniów w czasie przerwy. Wierzę, iż obecność pedagogów na korytarzu jest wyrazem dbania o bezpieczeństwo i troski: szczególnie w przypadku klas 1-3. Chodzi o to, by pracownicy szkoły zadbali o to, by dzieci mogły się bawić, ale w bezpieczny sposób. Uczniowie to przecież wciąż dzieci – mają czasami pomysły, ale nie zawsze przewidują konsekwencje swoich działań.

Być może warto zastanowić się nad tym, jak można poprawić warunki pracy nauczycieli podczas dyżurów, aby uczynić te momenty bardziej znośnymi. Nauczyciele zasługują na wsparcie, a dzieci na opiekę. Zgadzam się, iż dyżury nie są łatwe, ale nie możemy zapominać, iż w czasie przerwy szkoła przez cały czas ponosi odpowiedzialność za dzieci i to właśnie nauczyciele są tymi, którzy mogą zadbać o ich bezpieczeństwo.

Idź do oryginalnego materiału