REKLAMA
Zobacz wideo
Marcin Józefaciuk: Nauczyciele nie tylko chcą pieniędzy, oni chcą godnych warunków pracy
Młodzi nie chcą pracować w szkole. Wybierają inną drogę- Młodzi nie są zniechęceni uczniami. Są zniechęceni warunkami pracy, brakiem stabilności, nieatrakcyjnym systemem awansu i niskimi pensjami startowymi. By odwrócić ten trend, niezbędne są działania, które pokażą, iż szkoła może być dla młodych miejscem realnego rozwoju - ostrzega Dorota Żuchowicz, współzałożycielka Forum Wiedzy i Edukacji, cytowana przez portal bizblog.pl. Podkreśla, iż brak wymiany pokoleniowej może być bardzo dramatyczny w skutkach dla całego systemu oświaty.Powodów tego, iż ludzie po studiach nie garna się do pracy przy tablicy, jest wiele. Jeden z nich z pewnością dotyczy niskiej pensji, którą otrzymują na starcie. - jeżeli młodzi ludzie widzą, iż nauczyciel zarabia mniej niż absolwent kierunku technicznego, iż praca jest stresująca i osamotniona, to nie wybiorą tej ścieżki. Trzeba im pokazać, iż zawód nauczyciela to realna, stabilna i ceniona droga zawodowa – przekonuje Żuchowicz.Wielu specjalistów przekonuje, iż by przeciągnąć młodych do pracy w szkole, liczy się nie tylko odpowiednie wynagrodzenie, ale też podniesienie prestiżu zawodu, który niestety na przestrzeni ostatnich lat mocno podupadł. - Potrzebujemy systemu, który nie tylko mówi o szacunku do nauczyciela, ale realnie go wspiera: finansowo, organizacyjnie i emocjonalnie - dodaje ekspertka.Mam wykształcenie pedagogiczne, tytuł magistra. Dodatkowe kursy i certyfikaty. Mam też doświadczenie w pracy z dziećmi jako wychowawca i opiekun kolonijny, animator, prywatny korepetytor. Czy pracuję w szkole? Nie. Pieniądze mają tu jakieś znaczenie, ale dla mnie ważne jest też to, iż po 8 godzinach pracy zamykam komputer i mam czas dla siebie, dla rodziny. Nikt mnie nie obraża, nikt nie oczekuje ode mnie, iż będę na każde skinienie. Wybrałam spokój i wcale nie żałuję tej decyzji- opowiada w rozmowie z nami Ania, nasza czytelniczka, która z wykształcenia jest nauczycielem historii, ale wybrała inną drogę, pracę w dużej korporacji.
Coraz więcej nauczycieli doświadcza wypalenia zawodowegoZ raportu Librus o dobrostanie zawodowym nauczycieli wynika, iż 67,5 proc. pedagogów odczuwa wyczerpanie, a ponad połowa (52,7 proc.) regularnie doświadcza negatywnych emocji w pracy - ze strony przełożonego, ale także i współpracowników. Mowa tu np. o zjawisku mobbingu.Pracownicy sektora edukacji należą do grup najbardziej narażonych na doświadczenie mobbingu. Wynika to ze specyfiki środowiska szkolnego, silnie hierarchicznej struktury, licznych zależności służbowych oraz sztywnych procedur- zaznacza w rozmowie z nami Paulina Tomaszewska, prawniczka, mediatorka, prezeska fundacji Spiral Coaching.- Być nauczycielem w dzisiejszych czasach jest bardzo trudno. To już choćby nie chodzi o uczniów czy ich rodziców, ciągłe zmiany systemu, ale po prostu zwykłe docenienie tego, co robię. Zabrakło zwyczajnego "dziękuję", a zamiast tego są pretensje i żale. Na dłuższą metę tak się po prostu nie da. W zawodzie pracuję osiem lat i coraz częściej zastanawiam się nad odejściem - opwiada pani Klara, nauczycielka z Torunia. - Dyrektor, który nie widzi człowieka, tylko procenty. Starsi nauczyciele, którzy mają mnie za żółtodzioba. Staram się, ale i tak mam wrażenie, iż moja praca, jest niedoceniana. To powoduje frustrację i rozgoryczenie - dodaje. Wymienione sprawy pokazują jasno, iż młodzi nie chcą już uczyć, wybierają inną drogę. Czy jest sposób, by temu zaradzić i zatrzymać ich w szkole?
A Ty? Co sądzisz o całej sprawie? Czy zawód nauczyciela w Polsce to wciąż misja, czy raczej poświęcenie? Czy uważasz, iż nauczyciele dostają należyte wynagrodzenie za swoją pracę? Czekam na komentarze: anita.skotarczak@grupagazeta.pl. Gwarantuję anonimowość.