REKLAMA
Zobacz wideo
Polscy uczniowie mają negatywne skojarzenia ze szkołą
Najstarsza kadra... w EuropieTo, iż polska szkoła się starzeje, znalazło potwierdzenie w Międzynarodowych Badaniach Nauczania i Uczenia TALIS (Teaching and Learning International Survey) 2024. Co z nich wynika? Otóż polska kadra nauczycielska jest jedną z najstarszych w całej Unii Europejskiej. Nauczyciele przed 30. rokiem życia stanowią u nas zaledwie 4 procent całej kadry. Nieco ponad połowa, czyli 52 proc. nauczycieli ma między 30 a 49 lat, a aż 45 proc. ma 50 lat i więcej. Struktura wieku kadry nauczycielskiej w Polsce wskazuje, iż jej zasoby nie odnawiają się wystarczająco, co rodzi ryzyko luki pokoleniowej w zawodzie. Polska jest w grupie państw o najstarszych nauczycielach w badaniu - wiek przeciętnego nauczyciela klas V-VIII to 48 lat (...). Również odsetek nauczycieli w wieku 50+ należy do jednego z najwyższych - wynosi 45 procent"- czytamy w opublikowanym raporcie TALIS 2024. Niepokojące danePodane dane są bardzo niepokojące, bo oprócz stawianych pytań, kto dziś uczy w polskiej szkole, pojawia się kolejne: kto będzie uczyć dzieci i młodzież za te kilka, kilkanaście lat. Czy będzie komu pracować przy tablicy, skoro już teraz widać dużą lukę pokoleniową? "Zapewnienie napływu nowych kandydatów do zawodu oraz utrzymanie doświadczonej kadry o wysokich kwalifikacjach decyduje o stabilności systemu, jakości nauczania i zdolności szkół do reagowania na zmiany" - tłumaczą autorzy badań. Moja mama jest nauczycielką języka polskiego w jednej z płockich szkół podstawowych. Od dwóch lat powinna być na emeryturze, ale uczy nadal. I to nie jest odosobniony przypadek, a zdecydowana większość kadry z jej szkoły. Młody jest tam tylko nauczyciel wychowania fizycznego. Jakby tak się zastanowić, to jednak najwięcej jest tam kadry pomiędzy 40. a 50. rokiem życia, kolejna grupa to emeryci no i jeden rodzynek, czyli dwudziestokilkuletni wuefista- dodaje Katarzyna, nasza czytelniczka.
- Mam 39 lat uczę w szkole podstawowej historii. Nie czuję się staro i też nie patrzę na swoich kolegów pod kątem wieku, ale prawdą jest, iż większość z nich jest ode mnie starsza. Najmłodsza w naszej szkole jest chyba pani w sekretariacie, bo jeżeli chodzi o kadrę to przewaga osób pomiędzy 35. a 55. rokiem życia - kwituje Marek, historyk z podtoruńskiej szkoły. Nauczyciele o pracy w szkoleCzemu młodzi nie garną się do pracy w szkole? Przyczyn tego stanu rzeczy jest kilka i nie zawsze chodzi o pieniądze. Polscy nauczyciele są przytłoczeni relacjami z rodzicami oraz odpowiedzialnością za wyniki i dobrostan uczniów. Oceniają, iż ich zawód jest niedoceniany społecznie, nie są też zadowoleni z poziomu zarobków. "Jedynie 10 procent nauczycieli uważa, iż ich praca jest ceniona przez społeczeństwo, 9 procent - iż media cenią nauczycieli, a 15 procent, iż decydenci cenią opinie nauczycieli. Brak uznania odczuwany jest także w codziennej pracy - niemal co drugi nauczyciel spotyka się z brakiem docenienia ze strony rodziców, a co trzeci - ze strony uczniów. Poczucie uznania spadło, choć już w badaniu TALIS w 2013 roku było bardzo niskie - wówczas 18 procent polskich nauczycieli było zdania, iż ich zawód jest ceniony przez społeczeństwo. Choć trend spadkowy nie jest wyłącznie polską specyfiką i widać go w wielu krajach, to przykłady krajów, w których jest odwrotnie, pokazują, iż pozytywne zmiany są możliwe do wypracowania" - czytamy w raporcie. Mam wrażenie, iż my, nauczyciele za każdym razem musimy się szarpać. Musimy udowadniać, iż nam też należą się odpowiednie warunki pracy no i wynagrodzenie za to. Że nikt nie chce pracować za darmo i wypruwać sobie żył, bo ładnym uśmiechem i zaangażowaniem nie zapłacę za czynsz i nie kupię dzieciom butów na zimę. Czy to jest naprawdę tak trudne do zrozumienia?- zastanawia się nasz rozmówca, Marek.Co sądzicie o tej sprawie? Chętnie poznam Wasze opinie. Zapraszam do kontaktu: anita.skotarczak@grupagazeta.pl. Gwarantuję anonimowość.