Kiedy uczniowie zaczynają zadawać pytania...
"Początek wycieczki – przecież już to przerabiałam. To tylko wyjazd autokarowy, nic nadzwyczajnego. Dzieci miały za zadanie skupić się na podróży, nauczyć się czegoś o historii miejsca, które odwiedzimy, no i, oczywiście, miło spędzić czas. Ale już w trakcie wsiadania do autokaru jeden z chłopców, który do tej pory wydawał mi się całkiem
spokojny i ułożony, zadał mi pytanie, które kompletnie mnie zaskoczyło.
'A jakiej firmy jest ten autokar? Bo wie pani, trochę obciach jechać gratem' – powiedział.
Przez chwilę zamarłam. Oczywiście, wiedziałam, iż uczniowie mają swoje preferencje, ale żeby już na początku wycieczki rozmawiać o tym, jakiej marki jest pojazd, którym będziemy jechać? Dla niego to pytanie miało ogromne znaczenie. A dla mnie?
Cóż, w tamtej chwili moja odpowiedź była prosta: 'Nie ma to większego znaczenia, to zwykły autokar, byleby dojechać bezpiecznie'. Ale po chwili zrozumiałam, jak bardzo nasza rzeczywistość, ta nauczycielska, różni się od tej, w której żyją uczniowie...
Czy to naprawdę ma znaczenie, jakiej firmy jest autokar?
To pytanie miało dla niego ogromną wagę, bo – jak się okazuje – marka to coś, co często w dzisiejszym świecie determinuje jakość. Zastanowiłam się chwilę nad tym, jak nasze dzieci widzą świat. Czym dla nich jest marka? To symbol prestiżu? Może oznaczać lepszy komfort podróży, a może po prostu – coś, co wyróżnia, coś, czym można się pochwalić przed rówieśnikami? Dla niego autokar to nie tylko środek transportu, tylko coś, co może go wyróżnić w oczach innych.
Wygląda na to, iż dzieciaki w dzisiejszym świecie bardziej niż kiedykolwiek dostrzegają detale, które my uznawaliśmy za mało ważne. Wchodzą w życie z całą masą oczekiwań, mającym na celu jak najlepszy komfort, najnowsze technologie i – jak się okazuje – również odpowiednie marki.
Z perspektywy nauczycielki, która przez lata jeździła autokarami, nie zwracając uwagi na logo, jego pytanie było dla mnie szokiem. Oczywiście, chciałabym, żeby dzieci były świadome rzeczywistości, a nie żyły w bańce konsumpcjonizmu, w której wszystko opiera się na logach i prestiżu. Jednak zauważyłam, iż młodsze pokolenia wychowują się w świecie pełnym rzeczy, które są 'lepsze', bo droższe, markowe, modniejsze... Czy to tylko chwilowy trend, czy może zmieniająca się mentalność młodzieży?".
(Imiona bohaterów zostały zmienione).