Naukowcy twierdzą, iż właśnie tyle dzieci powinna urodzić jedna kobieta. "Statystyka jest nieubłagana"

gazeta.pl 6 godzin temu
Od lat Polska walczy z kryzysem demograficznym. Podobna sytuacja jest także w innych krajach, nie tylko tych europejskich. Rządy starają się znaleźć rozwiązanie tego problemu, a naukowcy wyliczają, ile co najmniej dzieci powinna urodzić jedna kobieta, aby społeczeństwo przetrwało.
Jeszcze niedawno naukowcy uważali, iż zastępowalność pokoleń zapewni współczynnik dzietności w wysokości 2,1. To znaczyło, iż jedna kobieta powinna urodzić przynajmniej dwoje dzieci. Jednak ten wynik może być już nieaktualny. Japońscy i Filipińscy uczeni na łamach czasopisma "PLOS One" wyjaśnili, iż współczynnik dzietności powinien wynosić 2,7. Wszystko po to, aby dana populacja mogła przetrwać.


REKLAMA


Zobacz wideo Czy młode Polki chcą mieć dzieci? "Raczej mi się nie spieszy"


2,7 dziecka na jedną kobietę. To ma być niezbędne minimum do przetrwania populacji
W przeprowadzonych badaniach naukowcy wzięli pod uwagę różne czynniki determinujące dzietność. Są to między innymi:


różnice w proporcjach płci maluchów, jakie przychodzą na świat,
różnice w śmiertelności szkrabów względem płci,
fakt, iż nie każdy dorosły decyduje się na dzieci.


To pozwoliło im ustalić, iż aby liczba urodzeń równoważyła liczbę zgonów (czyli następowała naturalna zastępowalność pokoleń), jedna kobieta powinna mieć więcej dzieci. Konkretnie właśnie 2,7, czyli przynajmniej troje, a nie dwoje (lub mniej), jak sądzono do tej pory. Warto dodać, iż szansa na przetrwanie danej populacji jest większa, gdy rodzi się więcej dziewczynek niż chłopców.


Współczynnik dzietności powinien wynosić 2,7. Niestety w Polsce jest dużo niższy
Wspomnieliśmy już kilkukrotnie, iż współczynnik dzietności powinien wynosić 2,7, czyli przynajmniej troje dzieci. W Polsce w 2024 roku wyniósł on jedynie 1,1, co stanowi najniższy wynik w całej Europie. To oznacza, iż liczba ludności naszego kraju może spaść, i to choćby do 14,5 mln, jak pokazują prognozy ONZ. A to i tak zakładając, iż współczynnik dzietności utrzyma się na tym samym poziomie, co w roku ubiegłym.
Idź do oryginalnego materiału