Nazar coraz częściej zauważał, iż jego żona dziwnie się zachowuje — telefon nosiła przy sobie choćby do łazienki, reagowała nerwowo, gdy przychodziły wiadomości, znajdowała preteksty, by wyjść do innego pokoju. W głowie zaczęły mu się rodzić podejrzenia. Czyżby miała kogoś? Postanowił sam do niej… napisać

przytulnosc.pl 1 dzień temu

Z Sofią byli małżeństwem od ponad piętnastu lat. Poznali się na studiach — on był o dwa lata starszy. Zakochali się, zaczęli się spotykać, a potem gwałtownie wzięli ślub, bo okazało się, iż Sofia spodziewa się dziecka.

Sofia ujęła Nazara swoją szczerością i lekkością, potrafiła godzinami opowiadać o swoim życiu. A on — patrzył na nią tak, jak nikt inny. W jego oczach była miłość, akceptacja i podziw. Kiedy mówił: „Jesteś najwspanialszą kobietą na świecie” — wierzyła mu, i właśnie dzięki temu rozkwitała.

Urodziła się im córeczka. Potem kolejna. I jeszcze jedna… Też dziewczynka. Nazar kochał swoje dziewczyny nad życie, ale żeby zapewnić rodzinie wszystko, co potrzebne — pracował dużo i często wyjeżdżał w delegacje. Cały dom i wychowanie dzieci spadło na drobne ramiona Sofii.

Sofia coraz częściej zaglądała w lustro i widziała w nim zmęczoną kobietę. Brakowało jej słów, które kiedyś tak często słyszała. Gdyby tylko raz jeszcze powiedział jej, iż przez cały czas jest najpiękniejsza… Wstawałaby godzinę wcześniej, by się umalować, ułożyć włosy, zadbać o siebie.

Ale Nazar milczał. Szara codzienność zjadła całą romantykę ich związku. A przecież ona miała dopiero trzydzieści sześć lat. Jeszcze chciała kochać i czuć się kochaną.

Nie pamiętała już nawet, kiedy ostatni raz dostała od niego kwiaty. Może wtedy, gdy wychodziła ze szpitala z trzecim dzieckiem — cztery lata temu?

Nazar coraz bardziej zaczynał coś podejrzewać. Jej nerwowość, ucieczki do innego pokoju z telefonem w ręce… Pewnego dnia, kiedy weszła do łazienki i zostawiła telefon na stole — nie wytrzymał. Zajrzał. I zamarł.

Od miesięcy pisała z ich wspólnym znajomym ze studiów — Mikołajem.

Nazar przypomniał sobie, iż Mikołaj zawsze coś do niej czuł, ale nigdy się nie odważył na żadne wyznania, bo byli przyjaciółmi. A teraz? Wiadomości? Czułe słowa?

„Sofio, zawsze byłaś i będziesz najwspanialszą kobietą…”

Nazar poczuł, jak coś ściska mu gardło. Wybiegł z mieszkania, nie powiedziawszy ani słowa.

Sofia wróciła do pokoju i zobaczyła wiadomość na ekranie telefonu:
„Czekam na ciebie za godzinę w naszej ulubionej restauracji.”

Była w szoku. Nie wiedziała, co myśleć. W głowie kotłowały się czarne scenariusze. – Na pewno mnie zostawi. Ma inną. Wszystko już zaplanowane… – myślała, szykując się z bijącym sercem.

W restauracji najpierw zobaczyła ogromny bukiet róż. A potem — jego.
– To dla ciebie, kochanie. Chcę, żebyś wiedziała: jesteś najcudowniejszą kobietą na świecie.

Ten wieczór był jak sen. Rozmawiali godzinami, śmiali się, jak kiedyś, piętnaście lat temu. Nazar patrzył na nią i czuł wstyd. Że tak ją zaniedbał. Że podejrzewał. Że grzebał w jej telefonie.

A ta cała korespondencja? Gdy Sofia poczuła chłód ze strony męża i pomyślała, iż on się od niej oddala — postanowiła napisać… do Mikołaja. Jako przyjaciela. Poprosiła, by pomógł jej zrozumieć, co się dzieje. By poradził, jak ratować małżeństwo.

Mikołaj zrobił, co mógł. Pisał jej, iż Nazar pewnie jest po prostu zmęczony. Że ją kocha, tylko o tym zapomniał mówić.
Napisał też te słowa:
– Jesteś i będziesz najwspanialszą kobietą.
A potem dodał:
– Kobiety takie jak ty się nie zdradza. Nigdy nie trać wiary w swojego męża.

Idź do oryginalnego materiału