REKLAMA
- Kiedyś byłam skarbnikiem i powiedziałam, iż nigdy więcej. Tylko ja wiem, ile musiałam namęczyć się z rodzicami, którzy mieli problem z zapłaceniem 25 zł za kino czy 15 zł na prezent dla nauczyciela. To była droga przez mękę - opowiada nam Sandra, mama 12-letniego Kamila.
Zobacz wideo
Grzegorz Braun nie chce edukacji zdrowotnej w szkołach
Pierwszy obóz rodziców podczas wyboru trójki klasowej unika spojrzeń i zajmuje się intensywnym wertowaniem kalendarza. W głowie ma tylko jedną myśl: Byle nie ja. Drudzy z kolei podchodzą do sprawy zupełnie inaczej. Na spokoju, na luzie, z pełną otwartością i głową pełną pomysłów. Czasami wręcz z dumą pełnią funkcje przewodniczącego, zastępcy czy skarbnika - choćby przez lata. Bycie w trójce klasowej to odpowiedzialność. Trzeba koordynować różne sprawy, współpracować z nauczycielem, utrzymywać kontakt z innymi rodzicami, a nierzadko egzekwować wpłaty, co bywa niewdzięcznym zadaniem. To rola wymagająca cierpliwości i dobrej organizacji, a także umiejętności łagodzenia sporów czy tłumaczenia, dlaczego potrzebne są kolejne składki. Nic dziwnego, iż nie każdy odnajduje się w tej funkcji, to w końcu swoiste "stanowisko społeczne". Unikanie odpowiedzialnościPierwsze zebrania zbliżają się wielkimi krokami, a rodziców, którzy przyznają, iż nie planują w nich uczestniczyć, nie brakuje. "Nie idę na zebranie, bo jeszcze wybiorą mnie do trójki klasowej. Od innych rodziców dowiem się, co mówiła wychowawczyni. Może wstyd się przyznać, ale mam dwójkę dzieci i od lat praktykuję takie rozwiązanie. I tak mam dość swoich obowiązków i nic więcej nie będę brała sobie na głowę" - mówi w rozmowie z eDziecko Kasia, mama 10 i 12-letnich chłopców.
Z jednej strony brzmi to zabawnie, z drugiej pokazuje pewną niepokojącą tendencję. Bo jeżeli sami uciekamy przed odpowiedzialnością, czego uczymy własne dzieci? Czy nie wysyłamy im sygnału: jeżeli możesz, omiń obowiązki i nie angażuj się bardziej, niż musisz?Na szczęście nie wszyscy podchodzą do sprawy z taką ignorancją. Są rodzice, którzy od lat tworzą zgraną trójkę klasową i chwalą sobie współpracę. "Mam tak fajnych rodziców w klasie, iż jestem przewodniczącą kolejny rok i pewnie będę do końca szkoły. To samo z zastępczynią i skarbniczką, działamy jak dobrze naoliwiona maszyna" - mówi z uśmiechem mama jednego z uczniów. Jak widać, bycie w trójce klasowej wcale nie musi być przykrym obowiązkiem. Może być sposobem na zacieśnienie więzi między rodzicami, okazją do poznania innych i szansą na realny wpływ na szkolne życie dzieci. Tak naprawdę wszystko zależy od podejścia. Zadania trójki klasowejCzym dokładnie zajmuje się trójka klasowa? Do jej zadań należy m.in.:nadzór nad sprawami organizacyjnymi klasy,kontakt z rodzicami i wychowawcą,podejmowanie decyzji w sprawach bieżących,zbieranie funduszy na wycieczki, prezenty dla nauczycieli czy inne wydarzenia,inicjowanie działań, które integrują całą społeczność klasową.Nie ma co ukrywać, obowiązków nie brakuje. Ale jakby nie patrzeć, osoby będące w trójce klasowej pokazują dzieciom, iż zaangażowanie i współodpowiedzialność to wartości, które warto pielęgnować.
A Ty, co sądzisz o byciu w trójce klasowej? Masz ochotę podzielić się z nami swoją historią? Napisz na adres: klaudia.kierzkowska@grupagazeta.pl