W takich łamigłówkach nie zmieniamy kolejności cyfr, ale dokładamy między nie działania, a czasem łączymy sąsiadujące cyfry w liczbę wielocyfrową. Z góry wiadomo, do jakiej wartości chcemy dojść, co nadaje zagadce kierunek i porządkuje próby. To ćwiczenie uczy planowania, ponieważ każde wstawienie znaku wpływa na kolejne wybory. Warto kontrolować sumę cząstkową, aby nie oddalić się od celu i zostawić sobie pole do manewru przy końcówce. Ten wariant pokazuje, iż połączenie dwóch pierwszych cyfr w liczbę dwucyfrową od razu zbliża do rozwiązania i upraszcza pozostałe kroki.
REKLAMA
Zobacz wideo Matura z matematyki. Czy powinna być obowiązkowa? Matematyczka: Tak, jest jedno "ale". "Nauczyciele powinni przechodzić testy psychologiczne"
Wstaw znaki i odkryj sprytne rozwiązanie. Zagadki matematyczne potrafią zmienić zwykłe cyfry w ciekawą łamigłówkę
Masz cyfry ułożone w szeregu 1 2 3 4 5. Wstaw między nie znaki działań tak, aby otrzymać równanie równe piętnaście. Kolejność cyfr musi pozostać nienaruszona. Możesz łączyć sąsiednie cyfry w liczbę wielocyfrową, co przydaje się szczególnie na starcie. Działania, z których korzystamy, to dodawanie i odejmowanie, bez dzielenia i mnożenia, ponieważ w tej wersji liczy się prostota i przejrzystość rachunku. Nie używamy nawiasów, ponieważ nie są potrzebne, a wynik i tak zostaje uzyskany w naturalnym porządku od lewej do prawej. Spróbuj najpierw oszacować, jak blisko piętnastu jesteś po połączeniu pierwszych dwóch cyfr. Zwróć uwagę, iż utworzenie liczby dwanaście zostawia niewielką różnicę do uzupełnienia. Dzięki temu ostatnie miejsca można domknąć drobnymi korektami znakiem plus lub minus.
Każdy krok przybliża do celu. Rozwiązanie zagadki matematycznej zaskakuje prostotą i logiką
Łączymy pierwsze dwie cyfry w liczbę dwanaście, a więc startujemy od 12. Teraz dokładamy trzy i otrzymujemy 12 + 3 = 15, co wskazuje, iż punkt docelowy już się pojawił, ale zostały jeszcze dwie cyfry, więc trzeba zachować równowagę. Następna cyfra to cztery, dlatego stosujemy odejmowanie, aby nie przekroczyć piętnastu. Dostajemy 12 + 3 − 4 = 11. Kolejna cyfra to pięć, dokładamy ją znakiem plus i wracamy do wartości szesnaście. Mamy jeszcze jedynkę, więc odejmujemy, aby zamknąć całość na piętnastu. Ostateczna postać równania brzmi 12 + 3 − 4 + 5 − 1 = 15. Widać, iż każdy krok miał funkcję korekcyjną, raz zbliżając, a raz cofając sumę do wartości docelowej. To czysty przykład, jak drobne decyzje utrzymują kontrolę nad wynikiem bez użycia nawiasów i bez mnożenia. Taki schemat warto zapamiętać, ponieważ często działa w podobnych ustawieniach cyfr i pozwala gwałtownie konstruować poprawne równania.