"Dzień dobry, piszę do Państwa, bo jestem bardzo zbulwersowana. Wciąż nie mogę się uspokoić po tym, czego świadkiem byłam wczoraj. Szłam na metro, gdy nagle po prostu mnie wmurowało. Przed piekarnią stał samotny wózek. Zajrzałam do środka, a tam niemowlę! Mamuśka sobie w największym spokoju kupowała chleb czy bułeczki, a dziecko zostawiła przed sklepem!
Ja rozumiem jeszcze, gdyby to jakaś wieś była, ale mówimy o Warszawie, ulicy przy bardzo ruchliwym węźle komunikacyjnym. Odjeżdża stamtąd metro, autobusy miejskie, autobusy długodystansowe. Wiecznie kręci się pełno ludzi. Co trzeba mieć w głowie, żeby zostawić wózek z niemowlakiem na chodniku w takim miejscu?
Zestresowałam się tym tak bardzo, iż po prostu stanęłam z boku i pilnowałam tego wózka, żeby nikt tego dziecka nie porwał! Aż mnie trzęsło ze złości. Po jakimś czasie madka wyszła z piekarni i jak gdyby nigdy nic, odjechała z wózkiem. A mnie do teraz nosi na samą myśl.
Wściekła jestem, bo powinnam była jej coś powiedzieć, ale za bardzo bałam się awantury. Teraz żałuję, iż tego nie zrobiłam, bo kto wie, gdzie jeszcze zostawi to dziecko i co wtedy się stanie? Myślałam, iż ludzie są teraz mądrzejsi, a rodzice świadomi zagrożeń we współczesnym świecie. Serio, trzeba naprawdę mieć pusto w głowie, żeby zrobić coś tak głupiego i nieodpowiedzialnego! To mogło skończyć się tragedią! Ludzie, ogarnijcie się trochę i myślcie, to nie boli!".
Nie zostawiajcie dzieci przed sklepem
Widok zostawionego przed sklepem wózka z dzieckiem słusznie oburzył naszą czytelniczkę. Takie zachowanie rodzica jest wyjątkowo nieodpowiedzialne. Z jednej strony dziecku grozi niebezpieczeństwo, z drugiej warto też pomyśleć, co by się stało, gdyby się obudziło i zobaczyło, iż nie ma mamy, a obok hałas, chaos, obcy ludzie, samochody.
Jakiś czas temu na TikToku pojawił się krótki filmik z pytaniem: "Czy kiedykolwiek kusiło cię, żeby porwać czyjeś dziecko, po to, by dać rodzicowi nauczkę?". Na filmie widać wózek pozostawiony przed kawiarnią w Los Angeles.
Jeden z komentujących napisał, iż to zwyczajny widok w Europie, ale nie spotkał się ze zrozumieniem innych internautów. Pewna Włoszka odpisała, iż w jej kraju to jest nie do pomyślenia, zdarza się tylko w północnej Europie. I rzeczywiście, w Skandynawii rodzice zostawiają dzieci w wózkach przed sklepami i kawiarniami. Ale już na przykład internautka z Wielkiej Brytanii stanowczo zaprzeczyła, jakoby rodzice w jej kraju tak się zachowywali.
Były i bardziej wyrozumiałe głosy: "Ona nie potrzebuje nauczki, tylko informacji. Prawdopodobnie nie jest przyzwyczajona do tylu złych ludzi w jednym miejscu". Na pewno warto porozmawiać z takim rodzicem i uświadomić mu niebezpieczeństwo, które wiąże się z pozostawieniem dziecka bez opieki na ulicy.
Ale najbardziej w punkt wydaje nam się ta odpowiedź: "Wow. Ale nie zostawiłaby na zewnątrz torby z pieniędzmi… Dziecko jest więcej warte".
Nie zostawiajcie dzieci w wózkach bez opieki nigdzie. choćby na chwilę. Jest tyle złych rzeczy, które mogą się zdarzyć. A jeżeli jesteście świadkami takiej sytuacji, a także kiedy widzicie dziecko zostawione w samochodzie, zawsze reagujcie. Wystarczy chwila, by doszło do tragedii.