Niepotrzebne kompleksy na tle polskiej edukacji

pracodawcagodnyzaufania.pl 6 godzin temu

Czerwiec i lipiec to szczyt okresu rekrutacyjnego na polskich uczelniach wyższych.

W ubiegłym roku największą popularnością wśród aplikujących na uniwersytetach cieszyły się takie kierunki, jak psychologia, zarządzanie i prawo – napisał na swym blogu na portalu Salon24.pl Krzysztof Przybył, prezes Fundacji Polskiego Godła Promocyjnego „Teraz Polska”.

Jak zaznacza, szczególnie ten ostatni kierunek odnotował duży wzrost zainteresowania, chociaż zarządzanie przez cały czas cieszy się niesłabnącą popularnością. Kiedyś i studia prawnicze, i w zakresie zarządzania były oblegane przede wszystkim z tego powodu, iż dawały konkretny zawód. W latach, kiedy bezrobocie wynosiło kilkanaście procent, był to niezwykle istotny argument. A czemu dzisiaj, gdy rąk do pracy brakuje, a pracodawcy wyrywają sobie dobrych absolwentów, popularność obu kierunków nie słabnie?

Studia to czas na podejmowanie decyzji o przyszłości

Na studia idzie się coraz częściej nie z myślą o tym, by po ich ukończeniu wykonywać konkretny zawód, ale po to, by mieć możliwość swobodnego kształtowania swojej kariery. Nikt nie może wymagać od abiturienta, aby miał już sprecyzowany plan zawodowego rozwoju i wiedział, gdzie chce się zatrudnić za pięć lat. A zarówno psychologia, jak i prawo czy zarządzanie dają bardzo szerokie możliwości kształtowania przyszłości. I czas na podjęcie ważnych decyzji.

Ten czas jest istotny nie tylko z powodu specyfiki młodego wieku i trudności wyboru tego, co chce się w życiu robić. Tak samo ważny, a może choćby ważniejszy element to coraz szybsza ewolucja rynku pracy. Rozwój nowoczesnych technologii, z AI na czele powoduje, iż wiele zawodów, jeżeli choćby nie zaniknie, to może ulec diametralnemu przekształceniu. W związku z tym cztery-pięć lat studiów w perspektywie dynamiki zmian wokół nas może znaczyć tyle, ile dwadzieścia czy trzydzieści lat w pokoleniu rodziców tych młodych ludzi.

Perspektywy, nie konkretny zawód

Dlatego studia nie są dziś – poza takimi kierunkami, jak kierunki medyczne czy techniczne – przyuczeniem do zawodu, ale dostarczeniem wiedzy i umiejętności, które pozwolą młodym ludziom na samodzielne pokierowanie swoją karierą. Dostrzega to na przykład jeden z najstarszych i najwyżej ocenianych w rankingach wydziałów prawniczych w Polsce, Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego (ostatnio na podium w rankingu „Rzeczpospolitej”). Wysoką pozycję w rankingu ma również Wydział Zarządzania UW, którym przez lata kierował JM rektor tej uczelni, prof. Alojzy Nowak. To tutaj wykuwają się przyszłe talenty palestry, a także kadry zarządzającej czołowych polskich spółek.

Moja alma mater, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, także stawia dzisiaj nie tylko na kształcenie zawodowe, ale na stwarzanie możliwości. Uczelnia oczywiście zapewnia specjalistyczną wiedzę, ale również uczy odpowiedzialności i podejmowania samodzielnych decyzji. Warto też wspomnieć o Szkole Głównej Handlowej w Warszawie, która jako pierwsza w latach 90-tych wprowadziła możliwość dobierania przez studentów indywidualnych ścieżek nauki, w ramach tego samego kierunku.

Kuźnia ambasadorów Marki Polska

Myślę, iż nie zawsze doceniamy poziom naszych uczelni wyższych, porównując je do pozycji najbogatszych i najbardziej elitarnych światowych uczelni. Tymczasem wybiera je coraz więcej studentów zagranicznych – ponad 108 tysięcy, z czego trzy czwarte pochodzi z Europy. Zagraniczni studenci stanowią już prawie 9% ogółu, a piętnaście lat temu stanowili zaledwie 0,82%. Taki wzrost to efekt tego, iż studia w Polsce są przez cały czas relatywnie tanie w porównaniu z innymi krajami Europy, sama Polska jest państwem wciąż jeszcze bezpiecznym, a nasze uczelnie cieszą się zasłużoną międzynarodową renomą. Trzymam kciuki, by ten procent szedł w górę – zagraniczni absolwenci naszych szkół wyższych będą nie tylko dobrymi lekarzami, prawnikami i menadżerami, ale również świetnymi ambasadorami Marki Polska na szerokim świecie! – podkreśla na zakończenie Krzysztof Przybył.

Więcej: https://www.salon24.pl/u/krzysztofprzybyl/1451188,niepotrzebne-kompleksy-na-tle-polskiej-edukacji
https://terazpolska.pl
Idź do oryginalnego materiału