Niezmienni

poszwa.blogspot.com 4 dni temu

W młodości byłem kimś w rodzaju kosmity. Nie bardzo mogłem zagrzać miejsca. Poruszałem się jak swobodny elektron. Nie miałem zbyt dużo trwałych znajomości. W klasie też byłem w sumie obcy. Była klasa i byłem ja. Tak o mnie mówili koledzy i mieli chyba rację.

Studiowałem w Kijowie, gdy w Polsce rozgrywały się wydarzenia lat 80. Z odległości wyglądało to niezwykle, bo było niezwykłe. Nie przeżywałem tego na własnej skórze, jak większość kolegów. Działalność Solidarności budziła we mnie fascynację i podziw. To sprawiło, iż na krótko spotkałem się w Kijowie z czwórką olsztyńskich działaczy. "Co za wspaniali ludzie" myślałem o nich. Czułem się w ich towarzystwie znakomicie. Niedawno ich też spotkałem. Widziałem Dankę Gulko i Kazia Wośka. Są jednak elementy stałe na tym świecie. Oni przez cały czas są niesamowici, wspaniali i niezmienni.

Idź do oryginalnego materiału