Kilka dni temu Białystok zyskał nowy mural. Jeszcze nie wiadomo czy stanie się tak słynny jak dziewczynka z konewką podlewające drzewo (ul. Piłsudskiego), która trafiła na znaczki pocztowe i ma repliki w Chinach i Chorwacji. Najnowszy białostocki mural ma jednak spore szanse stać się bardzo znany: jest w jednym z najpopularniejszych miejsc w Białymstoku - mieści się przy popularnym barze Podlasie przy ulicy Suraskiej - na samym końcu Alei Bluesa. Stworzyli go studenci Politechniki Białostockiej, a autorem koncepcji jest Antoni Dombek. Mural zakończył rewitalizację tego kultowego miejsca w stolicy Podlasia. Konkurs ogłoszono w czasie wakacji i trwał do końca lipca. Projekt miał nawiązywać do najbardziej charakterystycznych miejsc Białegostoku: rodu Branickich, budynku Centralu, kościoła św. Rocha i kościoła Farnego oraz muzyka - bluesmana. Zgłoszono 30 prac przygotowanych przez studentów architektury PB, a inicjatorem konkursu było PSS Społem, które w tym roku świętuje 100-lat istnienia i jest właścicielem miejsca, gdzie powstał mural. Rywalizację wygrała praca Antoniego Dombeka, studenta III roku grafiki na Wydziale Architektury Politechniki Białostockiej. Co widać na muralu: bardzo kolorową abstrakcję z elementami Białegostoku. Jest tam blues, Pałac Branickich, Kościół Farny, kościół św. Rocha, Ratusz miejski i Dom Handlowy Central. Projekt wykonywali studenci przez cały wrzesień i część października, a ostatnie - wykończeniowe - prace zostały wykończone w piątek. Tego dnia usunięto też instalacje dla wykonawców i wszyscy mogą go już podziwiać. Co sądzicie na te