Resort edukacji podkreśla, iż edukacja zdrowotna to interdyscyplinarny proces, który ma przygotować uczniów do świadomego dbania o swoje zdrowie. W ramach zajęć dzieci i młodzież będą uczyć się m.in.:
- jak realizować działania sprzyjające utrzymaniu i poprawie zdrowia,
- jak rozpoznawać i reagować na sytuacje zagrażające życiu i zdrowiu,
- jak budować pozytywny wizerunek siebie i kształtować zdrowe relacje interpersonalne,
- jak promować zdrowy styl życia,
- jak monitorować swój stan zdrowia,
- jak szukać i weryfikować informacje dotyczące zdrowia.
W programie znalazła się także edukacja seksualna, obejmująca wiedzę o metodach antykoncepcji, orientacjach psychoseksualnych oraz zjawisku nadużyć w sferze seksualnej. To właśnie ten element wzbudził największe kontrowersje wśród środowisk konserwatywnych.
Zajęcia nieobowiązkowe, ale bez możliwości powrotu
Początkowo Ministerstwo Edukacji planowało, by edukacja zdrowotna była przedmiotem obowiązkowym. Z tego pomysłu zrezygnowano – m.in. pod wpływem sprzeciwu PSL. Ostatecznie udział w zajęciach będzie domyślny, jednak rodzice uczniów niepełnoletnich mogą do 25 września złożyć pisemną rezygnację. Pełnoletni uczniowie mogą zrobić to samodzielnie.
https://korsokolbuszowskie.pl/wiadomosci/zakaz-wstepu-do-lasow-w-wojewodztwie-podkarpackim-potrwa-do-konca-roku/8MJsB63YGnLc9it0NEicWarto podkreślić, iż rezygnacja dotyczy całego roku szkolnego i nie można jej cofnąć. Wątpliwości wobec tego rozwiązania zgłaszała rzecznik praw dziecka, wskazując, iż ogranicza ono elastyczność decyzji rodziców. Resort edukacji tłumaczy jednak, iż wyznaczenie terminu jest konieczne dla zapewnienia sprawnej organizacji pracy szkoły i planowania etatów.
Zajęcia nie będą oceniane, a nieobecności nie wpłyną na promocję do następnej klasy.
Kto poprowadzi edukację zdrowotną?
Nowy przedmiot będą mogli prowadzić nauczyciele z kwalifikacjami w zakresie biologii, przyrody czy wychowania fizycznego, ale też psychologowie, lekarze, farmaceuci, pielęgniarki czy ratownicy medyczni – oczywiście pod warunkiem posiadania przygotowania pedagogicznego. Uprawnienia zachowują również osoby, które wcześniej prowadziły wychowanie do życia w rodzinie.
Zmiana filozofii nauczania
Wychowanie do życia w rodzinie było krytykowane przez środowiska liberalne za jednostronne podejście, skupione głównie na małżeństwie, tradycyjnych rolach płciowych i naturalnych metodach antykoncepcji. Nowa podstawa programowa ma być bardziej neutralna światopoglądowo i szerzej podejmuje tematykę zdrowia – zarówno fizycznego, jak i psychicznego oraz społecznego.
Polityczna burza wokół przedmiotu
Wprowadzenie edukacji zdrowotnej stało się jednym z gorętszych tematów debaty publicznej. M. in. europosłanka Ewa Zajączkowska w ostrych słowach skomentowała decyzję ministerstwa:
– Do 25 września możecie wypisać swoje dziecko z przedmiotu 'Edukacja zdrowotna', wrzuconego do szkół przez minister Nowacką, który w praktyce wprowadza lewicową indoktrynację i seksualizację dzieci (…) Tymczasem minister Nowacka chyba nie może znieść tego, iż oddolne protesty wywarły na nią skuteczną presję, by zrezygnowała z obowiązkowego charakteru tego przedmiotu i postanowiła nazwać protestujących rodziców... 'szurami'
– napisała Zajączkowska.
Edukacja zdrowotna ma w założeniu przygotować młodych ludzi do dbania o zdrowie i świadomego życia we współczesnym świecie. Jednak to, co dla jednych jest potrzebną i nowoczesną zmianą, dla innych stanowi próbę narzucania światopoglądu. Już teraz widać, iż spór o kształt edukacji w Polsce będzie trwał jeszcze długo, a szkoły i rodzice staną się jego najważniejszymi uczestnikami.