"O chłopcu, który przeszedł do legendy"

bajdocja.blogspot.com 3 godzin temu
.



Egzemplarz książki otrzymałam od wydawnictwa w zamian za recenzję.
Wydawnictwo nie miało wpływu na treść i formę recenzji.



Tytuł "O chłopcu, który przeszedł do legendy"
nie oddaje treści najnowszej książki Bena Millera.
Może powinien brzmieć: "O chłopcu, który trafił do legendy"?
Albo jeszcze lepiej: "O chłopcu, który obudził legendę"!
Bo Markus w złości machnął ręką, a raczej stuknął laską
i obudził olbrzyma z legendy o królu Arturze i czarodzieju Merlinie.
Nie wiedział, iż laska była prawdziwą magiczną laską Merlina.
To znaczy wiedział, ale w to nie wierzył.
Myślał, iż dyrektor tak się bawi...
Jaki dyrektor? Jaki olbrzym?
Jaki Merlin? Jaka laska?

Najlepiej przeczytajcie sami, Ben Miller wytłumaczy to najlepiej :-)
Ja tylko naszkicuję sytuacje: Markus jest rozżalony rozwodem rodziców,
chce być zauważony, więc prowokuje kłopoty, by rodzice interweniowali.
Ale miarka się przebrała i dyrektor szkoły ma dość!

Szansą dla Markusa jest tydzień w innej - zupełnie nietypowej szkole,
która chwili się tym, iż radzi sobie z najtrudniejszymi przypadkami.
Markus chciałby w nowej szkole stosować te same metody:
wywołać problemy, rozzłościć dyrektora, ściągnąć rodziców.
Ale dyrektor nowej szkoły przebiera się za czarodzieja,
chodzi z laską udającą czarodziejską i...
akceptuje każde zachowanie.
Także złe.
Wszystko potrafi obrócić w żart lub zabawę.
I jak go tu zdenerwować?

I wtedy właśnie Markus przypadkowo budzi olbrzyma,
a choćby więcej olbrzymów, które postanawiają zabić ludzi.
Ojojoj, gorąco!

Jak to się skończyło?
Przeczytajcie sami, Ben Miller opowie to najlepiej :-)


Książka adresowana jest do dzieci w wieku 9 - 12 lat
i myślę, iż im się spodoba!
Przygoda, magia, akcja.
Szybkie tempo, ważne przesłanie!
Polecam!



Za książkę dziękuję
wydawnictwu Wilga


.
Idź do oryginalnego materiału