Odebrała telefon, mówił do niej 5-latek, a w tle było słychać płacz niemowlaka. "Mama nie mówi... proszę pani"
Zdjęcie: Dyspozytorka Magdalena Gadamer, odebrała wstrząsający telefon od 5-latka.
W małej miejscowości niedaleko Zgierza doszło do zdarzenia, które wstrząsnęło opinią publiczną. 5-letni chłopiec, nie mogąc obudzić swoich rodziców, wezwał numer alarmowy. Prosił o pomoc dla siebie i młodszego rodzeństwa. — Chłopiec powiedział, iż mamy nie może dobudzić. To mnie zaniepokoiło — mówi Magdalena Gadamer, dyspozytorka, która odebrała wstrząsający telefon. Dzięki jej działaniu udało się zaopiekować maluchy, a rodziców zatrzymać.