Odpowiedzialność zbiorowa w szkole. Nauczyciel może dać karę całej klasie? Przepisy mówią jasno

gazeta.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Fot. Małgorzata Kujawka / Agencja Wyborcza.pl


Czy nauczyciel może ukarać całą klasę za wybryk jednego ucznia? Odpowiedzialność zbiorowa jest często stosowaną metodą wychowawczą przez pedagogów, ale czy jest to zgodne z obowiązującym prawem? Jak się okazuje, przepisy w tej sprawie stanowią jasno.
Odpowiedzialność zbiorowa to nic innego jak zmuszanie niewinnych osób do poniesienia konsekwencji czynu popełnionego przez kogoś innego. Jest to często stosowana metoda przez nauczycieli w szkole do karania uczniów np. kartkówką czy odpytywaniem za wybryk pojedynczej osoby. Jak informuje serwis MamaDu, tak było w przypadku 8-letniego Krystiana, który przez to boi się chodzić do szkoły. Z kolei nauczycielka w jednej z klas trzecich szkoły podstawowej odwołała lekcję WF-u, którą zastąpiła dodatkową godziną przyrody w ramach kary za rozlanie mleka na korytarzu. Problem w tym, iż ukarała całą klasę za wybryk dwóch osób. A czy na pewno nauczyciel ma prawo do tego? Co na to przepisy? Wyjaśniamy.

REKLAMA







Zobacz wideo
Jakie są problemy polskiej edukacji? "Każdy musi iść na korki" [SONDA]





Odpowiedzialność zbiorowa w szkole. Co na to obowiązujące w Polsce prawo?
Choć wydawałoby się, iż ukaranie całej klasy za wybryk pojedynczej osoby to nic strasznego, a uczenie dzieci, iż ukrywanie winowajcy nie popłaca, to jest to przede wszystkim niezgodnie z prawem. Jak czytamy na łamach serwisu Umarłe Statuty, prawo polskie pozwala karać tylko winnego - "Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia" - brzmi artykuł 415 Kodeksu Cywilnego. Podobny zapis jest też w Kodeksie Karnym. Podobnie w Prawie Oświatowym i każdej innej ustawie nie ma żadnego zapisu, który dopuszcza kary zbiorowe za czyn popełniony przez jedną czy kilka osób. Prawo jest jasne - ukarać należy wyłącznie winnych naruszenia obowiązujących zasad. Nie można obarczać winą osób, które nie mają z wybrykiem nic wspólnego.


Odpowiedzialność zbiorowa w szkole nie jest dobrym rozwiązaniem. A co można zrobić?
Jak już wspomnieliśmy, nauczyciele ani dyrekcja szkoły nie może ukarać całej klasy (lub szkoły) za przewinienie jednej bądź kilku konkretnych osób. Za to powinna bezwzględnie szukać prawdziwego winnego (winnych) całej sytuacji, zamiast zamykać sprawę, stosując odpowiedzialność zbiorową. Z kolei uczniowie mogą takie niesprawiedliwe kary zgłaszać do kuratorów oświaty, aby nie dopuszczać do takich niezgodnych z prawem działań. Warto też pamiętać, iż długotrwałe stosowanie odpowiedzialności sprawia, iż z czasem np. karna kartkówka przestanie na uczniów po prostu działać, a młodzież poczuje się jeszcze bardziej bezkarna, skoro wina się rozmyła, a sprawa "rozeszła po kościach", co nie powinno mieć miejsca. Więcej ciekawych artykułów o dzieciach znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl.
Idź do oryginalnego materiału