Ogromne wsparcie dla dzieci majora "Slaba" Krakowiana. Tyle już udało się zebrać

natemat.pl 7 godzin temu
Zbiórka dla dzieci majora Macieja "Slaba" Krakowiana ruszyła w piątek, dzień po tragedii, i w krótkim czasie przekroczyła milion złotych. W niedzielę 31 sierpnia wieczorem na liczniku przekroczono kolejną granicę.


Zbiórka na rzecz synów majora Macieja Krakowiana ruszyła 29 sierpnia. Środki zostaną przekazane 4-letnim bliźniakom – Aleksandrowi i Mikołajowi. Akcja odbywa się na portalu siepomaga.pl pod nazwą: "Pomoc dla synków tragicznie zmarłego majora Macieja 'Slaba' Krakowiana - cześć jego pamięci!".

Tyle udało się już zebrać dla dzieci majora Krakowiana


W niedzielę do godziny 20:25 udało się zebrać 1 801 921 zł. Wsparcia udzieliło 29 525 osób. Tempo zbiórki robi ogromne wrażenie. Dla porównania, dzień wcześniej o godzinie 19:30 kwota wynosiła 1 562 478 zł, a darczyńców było 25 662. Kwota ta cały czas rośnie. Zbiórka potrwa do 29 listopada 2025 roku.

"Śmierć Macieja to nie tylko ogromna strata dla Wojska Polskiego i dla całego środowiska lotniczego. To przede wszystkim tragedia jego rodziny, rozpacz żony i dzieci, którzy w jednej sekundzie stracili cały świat — ukochanego męża i tatusia" – podano w opisie zbiórki.

Zaznaczono przy tym, iż 100 proc. środków ze zbiórki zostanie przeznaczone na wsparcie bliźniaków.

"Prosimy Was o pomoc dla dwóch małych chłopców, którzy będą musieli dorastać bez taty. Każdy gest wsparcia to hołd dla odwagi i poświęcenia Macieja, to uhonorowanie jego pamięci i służby. To cegiełka, budując przyszłość jego dzieci, by dorastały w poczuciu bezpieczeństwa i wsparcia, którego ich tata zawsze dla nich pragnął" – apelują organizatorzy.

Kim był major Maciej "Slab" Krakowian?


Major Maciej "Slab" Krakowian był doświadczonym pilotem i instruktorem 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu-Krzesinach. Był także członkiem elitarnego zespołu Tiger Demo Team, reprezentującego Polskę podczas pokazów lotniczych w Europie.

Jak podał "Fakt", jego przydomek "Slab" wywodzi się z angielskiego zwrotu "sounds like a bomb" – czyli "brzmi jak bomba". Jest to nawiązanie do charakterystycznego, świszczącego dźwięku silników F-16, przypominającego huk spadających pocisków.

Robert Zawada, pilot, organizator i dyrektor pokazów lotniczych tak mówił o majorze Krakowianie w rozmowie z naTemat: "To był pilot pokazowy, więc spotykaliśmy się na większości pokazów. Był bardzo otwarty, zawsze znajdował czas dla publiczności. Chodził, rozmawiał, odpowiadał na pytania. Super facet". Całość rozmowy jest dostępna tutaj.

Idź do oryginalnego materiału