Osiedlowe tężnie nie są zbawieniem, a zagrożeniem? Badania naukowców z Uniwersytetu Rolniczego, którzy przez kilkanaście miesięcy obserwowali jedną z krakowskich atrakcji, wykazały, iż solanka wielokrotnie krążąca w jej obrębie była zanieczyszczona mikrobiologicznie. Informacja z portalu Smoglab obiegła cały kraj i wzbudziła sporą dyskusję. Radny Szymon Róg zapytał bydgoskich urzędników, czy minitężnie w Bydgoszczy są bezpieczne.
W maju portal Smoglab opublikował rezultaty badań naukowców z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, którzy w trakcie dwóch lat badań (2021 i 2022 r.) sprawdzali minitężnie znajdującą się w Zalewie Nowohuckim w Krakowie. Rezultaty są następujące: solanka wielokrotnie krążąca w jej obrębie była zanieczyszczona mikrobiologicznie.
– Jak pokazują moje badania, które tak naprawdę prowadzę od początku uruchomienia tężni przy zalewie w Nowej Hucie, w solance występują bakterie, gronkowce i co najgorsze, stwierdzona została również, bakteria Escherichia coli (pałeczka okrężnicy), a także Enterococcus faecalis (paciorkowiec kałowy) i Clostridium perfringens (laseczka zgorzeli gazowej) – wyjaśnia cytowana przez Smoglab prof. dr hab. inż. Katarzyna Wolny-Koładka z Katedry Mikrobiologii i Biomonitoringu Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie. Warto dodać, iż miasto nie prowadzi monitoringu mikrobiologicznego tężni. Znany z badań skażenia terenów pozachemowskich prof. Mariusz Czop z AGH podkreślił, iż obieg zamknięty wpływa na rozwój bakterii.
– Tężnie miejskie to jest takie specyficzne środowisko, które może być postrzegane jako idealny rozsadnik organizmów chorobotwórczych. To jest instalacja, w której roztwór solankowy krąży choćby kilkadziesiąt, czy kilkaset razy w obiegu który nie jest całkowicie zamknięty – przyznał. Badania naukowców z UR wykazały, iż rozmnażaniu drobnoustrojów sprzyja spadek stężenia solanki. – Wtedy rośnie szansa rozwoju drobnoustrojów patogennych. Te są najgroźniejsze dla ludzi – dodała prof. Wolny-Koładka. Więcej o badaniach przeczytasz TUTAJ.
Czy bydgoskie minitężnie są zagrożeniem dla zdrowia? Radny pyta, prezydent odpowiada
W Bydgoszczy funkcjonuje sześć minitężni: przy ulicy Hallera, Targowisko (obie lokalizacje w Fordonie), Sardynkowej (Osowa Góra), skwerze Bukolta (Szwederowo), Modrakowej (Wyżyny) oraz na polanie Różopole w Myślęcinku. Przyciągają one wszystkich – z ich uzdrowiskowej legendy korzystają głównie seniorzy. Stały się lokalnymi atrakcjami oraz miejscami spotkań. Wszystkie powstały w ramach Bydgoskiego Budżetu Obywatelskiego.
Badania krakowskiego uniwersytetu oraz regularna debata na temat przeznaczania środków z budżetu obywatelskiego (Smoglab podkreślił, iż środki na bieżące utrzymanie tężni są wysokie) sprawiły, iż radny Szymon Róg poprosił władze Bydgoszczy o informacje na temat bezpieczeństwa i higieny minitężni.
Prezydent Rafał Bruski w odpowiedzi na interpelację podkreśla, iż miejskie tężnie „to obiekty małej architektury wybudowane z inicjatywy mieszkańców miasta w ramach programu Bydgoski Budżet Obywatelski”.
– Nie są to obiekty lecznictwa uzdrowiskowego, gdyż taki przywilej przysługuje urządzeniom, w tym tężniom solankowym zlokalizowanym w uzdrowiskach i szpitalach uzdrowiskowych, które mają status zakładów leczniczych i są przeznaczone do prowadzenia terapii uzdrowiskowej. Taki stan rzeczy sprawia, iż ww. „mikro tężnie” nie są urządzeniami leczniczymi i nie mogą być zaliczane do leczniczego wykorzystania naturalnych surowców leczniczych oraz adekwatności leczniczych klimatu – zaznacza prezydent.
Bruski zwraca też uwagę, iż w obecnym stanie prawnym brak jest regulacji dotyczących tężni solankowych usytuowanych poza lecznictwem uzdrowiskowym, również w zakresie przeprowadzania badań mikrobiologicznych czy fizykochemicznych (na ten aspekt zwraca także profesor Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie). – Dotyczy to zarówno utrzymujących tężnie, jak i Inspekcji Sanitarnej – dodaje.
Reasumując: zdaniem prezydenta, tężnie na terenie miasta Bydgoszczy zostały wybudowane i są utrzymywane zgodnie z wytycznymi określonymi w dokumentacjach projektowych i w związku z tym solanka krążąca w obiekcie potencjalnie nie powinna stwarzać zagrożenia.