- Po pierwszej miesiączce bałam się pójść do ginekologa, bo u mnie w miasteczku przyjmują sami faceci i jeszcze kościelni - powiedziała Paulina. Nie jest jedyną kobietą, która obawia się "katoginekologów". Zdradziła, jaką opinię zostawiają im jej koleżanki, aby ostrzec przed nimi inne dziewczyny.