Jak sami przyznają, „Pana Tadeusza” na tegorocznej maturze się nie spodziewali, tym bardziej iż dzieło Adama Mickiewicza pojawiło się też rok temu. Mimo to maturzyści opuszczający salę egzaminacyjną mieli uśmiechy na twarzach. Jak sami mówili: „Pan Tadeusz im niestraszny”. Nieco trudniej mieli maturzyści liceów, ale żartowali po egzaminie, iż „niepotrzebnie stracili czas na stresowanie się”.
W 2023 r. matura przeprowadzana jest w dwóch formułach. Absolwenci 4-letniego liceum ogólnokształcącego przystąpią do egzaminu w formule 2023, natomiast absolwenci 4-letniego technikum oraz absolwenci wszystkich typów szkół z lat ubiegłych przystąpią do egzaminu według wymagań, które zostały sformułowane w 2015 r.
„Pan Tadeusz” to dla nas „bajka”
Po części testowej nad gotowym tekstem na abiturientów techników czekały do wyboru dwa tematy rozprawki. Pierwszy – „Jak niespodziewane okoliczności wpływają na zachowanie” trzeba było oprzeć na dziele literackim Adama Mickiewicza „Pan Tadeusz”. Drugi z tematów – „Czy nieprzyjemne prawdy są lepsze od przyjemnych złudzeń” należało rozwinąć na podstawie „Przedwiośnia” Stefana Żeromskiego. Pierwsi maturzyści wyszli z sali egzaminacyjnej chwilę po godz. 11. Wśród maturzystów z Zespołu Szkół nr 2 w Rzeszowie przy al. Rejtana panowało zadowolenie. Chociaż mało kto z nich obstawiał „Pana Tadeusza” na tegorocznym egzaminie, pisanie rozprawki w oparciu o jedno z najważniejszych dzieł Adama Mickiewicza nie sprawiło trudności. – Z egzaminów z języka polskiego, czy to próbnych czy po tym maturalnym, zawsze wychodziłem z przeświadczeniem, iż nie do końca dobrze mi poszło, a wyniki były dobre. Teraz też czuję, iż mogłem napisać coś więcej, ale sądzę, iż dałem radę – mówi Kacper Rymut, absolwent technikum ekonomicznego. – Nie spodziewałam się „Pana Tadeusza”. Raczej obstawiałam coś z „Dziadów” z motywem Ojczyzny – przekazuje natomiast Julia Szmulik.
W przypadku analizy tekstu poetyckiego nie było podanego problemu, który maturzysta powinien poruszyć. Pojawiło się ogólne polecenie: zinterpretuj wiersz (zamieszczony w arkuszu egzaminacyjnym), postaw tezę interpretacyjną i uzasadnij ją. W tym roku należało zinterpretować wiersz Ewy Lipskiej „Mogę”. Na napisanie egzaminu z języka polskiego na poziomie podstawowym maturzyści z techników mieli 170 minut.
Matura w nowej formule
Licealiści mieli już nieco trudniej. Tegoroczna matura z języka polskiego odbywa się dla nich w nowej, zmienionej formule. Arkusz egzaminacyjny podzielony był na dwa zeszyty i trzy części. W pierwszym zeszycie są dwa testy: „Język polski w użyciu” i „Test historyczno-literacki”. W drugim zeszycie trzeba napisać wypracowanie na jeden z dwóch zaproponowanych tematów: „Człowiek – istota pełna sprzeczności” lub „Co sprawia, iż człowiek staje się bohaterem dla drugiej osoby”. Tu jednak nie było podane na tacy, na jakim dziele literackim można oprzeć swoją rozprawkę. Maturzyści z liceum musieli zatem gwałtownie odświeżyć swoją pamięć. Na napisanie egzaminu mieli jednak zdecydowanie więcej czasu niż absolwenci techników – 240 minut. Także i tutaj maturzyści byli zadowoleni z otrzymanych zagadnień. – Niepotrzebnie stresowaliśmy się
– żartował tuż po opuszczeniu sali egzaminacyjnej Piotr Ruszel, abiturient z I Liceum Ogólnokształcącego w Rzeszowie.
Do tegorocznych egzaminów maturalnych w całym kraju przystąpiło 270 tysięcy absolwentów szkół ponadpodstawowych. Na Podkarpaciu było to 19 tys. uczniów. W piątek uczniowie napiszą egzamin z języka angielskiego, a w poniedziałek z matematyki.
Dominik Bąk