W ostatnich tygodniach doszło do kilku silnych zatruć oparami preparatów do zwalczania gryzoni wśród dzieci. Niedawno pisaliśmy o sytuacji, która miała miejsce w jednym z gospodarstw pod Płońskiem (województwo mazowieckie). Wówczas dwoje dzieci w wieku dziewięciu lat zatruło się oparami silnie toksycznego środka, który służy do zwalczania gryzoni. Dzieci trafiły do szpitala, a sprawa do prokuratury rejonowej. Dzięki natychmiastowej reakcji lekarzy uratowano życie maluchów. (Zobacz: Ojciec kupił trutkę na gryzonie. Środkiem zatruły się jego dzieci. "Są w ciężkim stanie"). Podobna sytuacja miała także miejsce w Nowym Tomyślu, kiedy do szpitala trafiło trzyletnie dziecko z objawami zatrucia. Niestety, dziewczynka zmarła (Zobacz: Rodzina rozłożyła środek na myszy. Nie żyje trzyletnie dziecko).
REKLAMA
Powodem dramatów miała być niezwykle toksyczna trutka na szczury, krety i nornice, która działa na bazie fosforku glinu. Teraz na jaw wychodzą kolejne przypadki wśród dzieci. Jak mówią eksperci od deratyzacji w rozmowie z dziennikarzami "Uwagi!" TVN, środek, którym zatruły się maluchy, tworzy zabójcze połączenie z parą wodną.
Chodzi o preparat na bazie fosforku glinu, który w połączeniu z parą wodną znajdującą się w powietrzu lub glebie, emituje zabójczy fosforowodór. Kilka wdechów może spowodować niewydolność oddechową, obrzęk płuc. W konsekwencji mamy uszkodzenie mięśnia sercowego, układu nerwowego, nerek, wątroby
- informuje specjalista od deratyzacji.
Zobacz wideo Czego nie może jeść dziecko w pierwszym roku życia?
Powodem dramatów jest niezwykle toksyczna trutka na szczury?
Wśród ofiar trującego środka jest już 3-latka z Gorzowa Wielkopolskiego i 2-latek z okolic Tomaszowa Lubelskiego. Środki, które rodzice pokrzywdzonych dzieci wciąż trzymają w domach, sprzedawane są w Polsce legalnie, jednak wyłącznie za okazaniem specjalnych uprawnień do nabycia i stosowania trutki. Pracownicy firm deratyzacyjnych przekonują jednak, iż uprawnienia są wynikiem szkolenia i egzaminu. Na kursach uczą się m.in. jak stosować środek.
My wszyscy, przy zastosowaniu tego środka, zabezpieczamy się kombinezonami. Jesteśmy ubrani w maski zabezpieczające, odpowiednie filtry
- przekazał deratyzator w rozmowie z dziennikarzami "Uwaga!" TVN.
Każdy może kupić zabójczy środek?
Reporterzy "Uwagi!" TVN sprawdzili także, czy zakup środka wymaga pokazania specjalnego certyfikatu. Jak się okazuje, w sklepach stacjonarnych sprzedawcy wymagali takiego dokumentu, jednak w sieci niekoniecznie interesowano się certyfikatem.
Śledczy sprawdzają, czy środek został sprzedany i użyty legalnie, a także jaki miał wpływ na zgon dzieci.
Zatrucie pokarmowe u dziecka - objawy
Zatrucie pokarmowe u dziecka może dawać wiele objawów, zwykle jest to ból brzucha, wymioty, nudności, biegunka, gorączka. To, jak długo będzie trwało zatrucie pokarmowe i jak dziecko będzie je znosić, zależy przede wszystkim od tego, co wywołało infekcję - wirusy czy bakterie. Zakażenia wirusowe najczęściej przebiegają łagodnie, realizowane są niedługo, choćby do kilkunastu godzin. Zatrucia bakteryjne mogą uprzykrzać życie choćby kilka dni.