Podwyżki dla nauczycieli. Rząd nie dotrzymał danego słowa. Szykują się "nowe kalkulacje"

gazeta.pl 8 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Wyborcza.pl


Podwyżki dla nauczycieli to temat, który wzbudza wiele emocji. W listopadzie 2021 roku Związek Nauczycielstwa Polskiego wniósł projekt powiązania wysokości wynagrodzeń nauczycieli z wysokością przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce. Kilka miesięcy później, a dokładnie w lutym 2022 roku trafił on do komisji. Jednak bez dalszych konkretów. Przyspieszenie prac obiecał sam Donald Tusk, ale bez większych rezultatów. Co dalej z podwyżkami?
Pod obywatelskim projektem nowelizacji Karty nauczyciela, który zakłada powiązanie wysokości wynagrodzeń nauczycieli z wysokością przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce, zebrano ponad 250 tys. podpisów. Pierwsze czytanie było w lutym 2022 roku, a następnie projekt trafił do komisji, gdzie dalszych prac nie prowadzono. Projekt utknął już na samym początku swojej drogi. Ponowne pierwsze czytanie projektu przeprowadzono 25 stycznia 2024 roku, jednak i to nie przyniosło żadnych zmian. Do przyspieszenia prac zobowiązał się Donald Tusk. Było to w czasie listopadowego 43. Krajowego Zjazdu Delegatów ZNP. I chociaż sam premier obiecał nauczycielom, iż nad podwyżkami pochylą się odpowiednie komisje - przez cały czas brak konkretów.


REKLAMA


Zobacz wideo Marcin Józefaciuk: Nauczyciele nie tylko chcą pieniędzy, oni chcą godnych warunków pracy


Podwyżki dla nauczycieli. "Mamy znowu zamrożoną ustawę"
- Nie będzie już zwłoki. Będziemy negocjować pewne aspekty w tymże projekcie. Wiadomo, projekty są po to, by dać pewien punkt wyjścia do poważnej rozmowy - mówił Donald Tusk podczas listopadowego 43. Krajowego Zjazdu Delegatów ZNP. Jego słowa były nadzieją dla wielu nauczycieli, którzy od lat czekają na konkretne rozwiązania.
Podczas grudniowego posiedzenia podkomisji jej przewodniczący poseł Adam Krzemiński (PO) zwrócił jednak uwagę, iż projekt noweli się zdezaktualizował. Wymaga on ponownego przeliczenia, ponieważ w międzyczasie zmieniono strukturę awansu zawodowego nauczyciela i zamiast czterech stopni, są w tej chwili trzy. Kamiński wskazał, iż podkomisja powinna poprosić m.in. o kalkulacje związane z kosztami wprowadzenia nowych zapisów i zastanowić się nad alternatywnymi rozwiązaniami.
W odpowiedzi na tę propozycję poseł PiS Tomasz Zieliński zauważył, iż projekt już rok czeka w Sejmie obecnej kadencji. "Nam (PiS) zarzucano, iż mrozimy ustawę. Nic innego nie mamy, tylko znowu zamrożoną ustawę" - powiedział poseł cytowany przez portalsamorzadowy.pl i zaznaczył, iż warto do sprawy konkretnie i temat zamknąć najszybciej jak się da.


Podwyżki w oświacie już były. "Wreszcie zarabiają jak klasa średnia"
Do sprawy podwyżek odniosła się również szefowa resortu Edukacji. Barbara Nowacka zwróciła uwagę, iż w 2024 r. nauczyciele otrzymali podwyżki o 30 proc. lub 33 proc. w zależności od stopnia awansu zawodowego. "Po raz pierwszy od bardzo wielu lat nauczyciele pracujący w szkołach - nie byli z tego zadowoleni - ale wpadli w drugi próg podatkowy. Wreszcie zarabiają jak klasa średnia" - powiedziała cytowana przez portalsamorzadowy.pl. Ministra dodała również, iż z uwagi na tegoroczne pięcioprocentowe podwyżki, "nauczyciel będzie zarabiał do 10 tys. zł".
Idź do oryginalnego materiału