REKLAMA
Zobacz wideo
Tym różni się nauka w Stanach od nauki w Polsce. "Nie siedzą w sali"
Konkursowe prace dzieci kreślone ręką dorosłych - Na Święto Dyni mój przedszkolak miał zanieść przyozdobione warzywo. Jedyny mój wkład, to wycięcie otworów, które miały być oczami u roześmianą buźką. Resztę wykonał sam. Może nie było to najpiękniejsze i najbardziej estetyczne dzieło. Ja byłam dumna z syna, ale mina mi zrzedła, jak po przyjściu do przedszkola zobaczyłam te wszystkie domki dla jeży, zamki i karoce zrobione z dyni - wspomina z żalem pani Asia, mama czteroletniego Jasia. - Na pewno wszystkie zostały zrobione przez przedszkolaków - dodaje z ironią. Według mojej rozmówczyni to rodzice biorą udział w konkursach, a nie dzieci. Podobnych sytuacji jest całe mnóstwo. - Moja córka nie chce brać udziału w szkolnych konkursach plastycznych i innych podobnych. Kilka razy pomagałam jej w wykonaniu prac. To było jajko wielkanocne zrobione dowolną metodą i praca z darów jesieni. Moja pomoc ograniczała się do motywowania jej, podpowiadania, zachęcania etc. Nie chciałam być jedną z tych mamusiek, które odwalają całą robotę za dziecko - mówi w rozmowie z eDzieckiem Gosia (nazwisko do wiadomości redakcji). - Jej praca wyglądała blado przy dziełach godnych Leonarda da Vinci. Zniechęciła się i już nie bierze udziału w konkursach. A ja się zastanawiam, co sobie myślą takie mamy... - dodaje Gosia. Rodzice przyznają, iż wyręczają dzieci, bo "jest im ich żal"Z nutą ironii i sarkazmu odnosi się do tego zjawiska również tiktokerka @herdzianka. "Czasem po prostu świat nie jest gotowy na taki poziom zaangażowania" - stwierdza w opisie do swojego filmu o przedszkolnym konkursie plastycznym. Pod nagraniem pojawiła się również masa komentarzy internautów, którzy przyznają, iż widzą problem, ale sami biorą udział w tym kołowrotku, bo zwyczajnie żal im dzieci. "Robię wszystkie prace plastyczne za moje dzieci. Nie dlatego, iż je wyręczam, a po to, by nie czuły się gorsze" - zaznacza jedna z matek. "Piękne podsumowanie tych pseudo konkursów. A tak na serio, to głupie jest jury, iż nagradza prace ewidentnie niezrobione przez dzieci. Przez to dzieci mądrych rodziców rezygnują z udziału w konkursach plastycznych..." - dodaje kolejna z internautek. Rodzicom często zależy na tym, żeby w szkolnym konkursie plastycznym wygrała praca ich dziecka. Zapominają jednak, iż zwykle chodzi o samodzielność wykonania zadania. Chcą dobrze, a często takim zachowaniem zniechęcają swoje dziecko i innych rówieśników do brania udziału w tego typu konkursach w przyszłości. To błędne koło, bo my, dorośli zamieniamy konkursy w nieuczciwy wyścig.
A ty? Pomagasz swojemu dziecku w wykonywaniu tego typu prac plastycznych lub dzieł na szkolne konkursy? Daj znać w komentarzu lub napisz: anita.skotarczak@grupagazeta.pl.














