
Fot. Radio DoxaW Muzeum Śląska Opolskiego trwa spotkanie poświęcone roli jezuitów w historii regionu. Przybyli oni do Opola w 1668 roku, aby krzewić edukację i wiedzę religijną. Ich działalność miała znaczący wpływ na rozwój miasta, które w tamtym czasie było w trudnej sytuacji po wojnie trzydziestoletniej. Jezuici opuścili Opole w 1773 roku, po tym jak papież Klemens XIV wydał bullę „Dominus ac Redemptor” znoszącą zakon. Wrócili do miasta w 1925 roku – czyli 100 lat temu i od tego czasu cały czas działają w Opolu.
– Wkład Jezuitów w rozwój Opola jest bezdyskusyjny. Ich misja edukacyjna miała bardzo duże znaczenie. Chodziło o to, żeby młodzież, która uczyła się w ich gimnazjum miała szersze horyzonty. Też dużym plusem tego zakonu była także pomoc medyczna. Oni mieli przywilej otwierania apteki – mówi Urszula Zajączkowska – starszy kustosz, była dyrektor Muzeum Śląska Opolskiego.
– Temu właśnie służy ta konferencja, żeby wydobyć skarby te z ponad 300 lat temu i tego, iż jesteśmy tutaj. 100 lat temu powróciliśmy do Opola. Cały czas staramy się, żeby nasza parafia była jezuicka-ignacjańska. Należy przypomnieć, iż na początku nie mieliśmy swojego kościoła. Stąd właśnie Jezuici działali w katedrze, trochę w parafii św. Piotra i Pawła, w różnych parafiach podopolskich, czyli pokazujemy to co mamy najcenniejsze – duchowość ignacjańską i z tym wychodzimy do ludzi – mówi o. Andrzej Duran (SI), proboszcz i przełożony jezuitów w Opolu.
Dziś (19.11) także w Muzeum Uniwersytetu Opolskiego otwarto wystawę „Śladami opolskich jezuitów”.
Oba te wydarzenia realizowane są w ramach trwającego jubileuszu 100-lecia powrotu jezuitów do Opola.
Urszula Zajączkowska, ojciec Andrzej Duran:
Autor: Magda Giczewska-Pietrzak









