Już w piątek rząd ma zatwierdzić nowy program wsparcia dla szkół, który może znacząco zmienić sytuację uczniów i nauczycieli w całej Polsce. Projekt, finansowany ze środków unijnych, budzi duże emocje zarówno wśród przedstawicieli MEN, jak i samorządów. W tle nie brakuje napięć i politycznych rozliczeń.

Fot. Warszawa w Pigułce
Pół miliarda dla szkół. Nowy rządowy program już w piątek
Rząd ma w piątek przyjąć nowy program „Przyjazna szkoła”, którego celem jest wsparcie placówek oświatowych w pracy z uczniami z Ukrainy. Jak zapowiedziała minister Barbara Nowacka, na realizację programu trafi prawie pół miliarda złotych z funduszy unijnych. Pieniądze mają pozwolić m.in. na zatrudnienie nowych pracowników i poprawę dobrostanu społeczności szkolnej.
Nowa wersja, nowa nazwa i nowe otwarcie
Projekt pierwotnie nosił nazwę „Szkoła dla wszystkich”, ale – jak ujawniono – jego wdrażanie mocno się opóźniło. Odpowiadała za niego była wiceministra Joanna Mucha, która pod koniec czerwca zrezygnowała ze stanowiska, zarzucając kierownictwu MEN brak wsparcia. Teraz projekt przejęła Barbara Nowacka i zapowiedziała pilne poprawki oraz dostosowanie harmonogramu do obecnych realiów. W nowej wersji program nosi nazwę „Przyjazna szkoła”.
Wsparcie dla uczniów i kadry. Kto skorzysta z pieniędzy?
Ministerstwo przekazało, iż od września szkoły będą mogły zatrudniać tzw. asystentów międzykulturowych, którzy mają wspierać dzieci niebędące obywatelami Polski. To pracownicy niepedagogiczni, więc nie będą podlegali przepisom dotyczącym pensum czy pensji nauczycieli. Program zakłada też działania na rzecz poprawy dobrostanu uczniów i nauczycieli oraz doskonalenia zawodowego kadry oświatowej.
Pieniądze z UE już dostępne
Na realizację programu rząd zabezpieczył prawie 116 mln euro (czyli ok. pół miliarda złotych) z Europejskiego Funduszu Społecznego Plus. Środki mają być rozdzielane między samorządy i szkoły, które zgłoszą się do programu. Minister Nowacka zapowiedziała, iż jeszcze w tym tygodniu odbędzie się spotkanie z zespołem pracującym nad szczegółami wdrożenia programu. Wszystko wskazuje na to, iż mimo politycznych napięć, „Przyjazna szkoła” ruszy zgodnie z planem.