Temat zarobków polskich nauczycieli przewija się od lat. Problem dotyczy również rosnącej liczby wakatów, a co za tym idzie gigantycznych braków, które wypełniane są licznymi nadgodzinami. Wygląda na to, iż sytuacja się nie poprawia, ponieważ - jak wskazuje Gaztea.pl - w tej chwili polska oświata mierzy się z ponad 20 tysiącami wolnych miejsc pracy dotyczących stanowisk nauczycielskich. przez cały czas za mało jest między innymi osób uczących języka polskiego, matematyki, fizyki czy chemii.
REKLAMA
Zobacz wideo Czarnek: brak prac domowych psuje polską szkołę
Brak nauczycieli w polskich szkołach. Ofert pracy ma być jeszcze więcej
Na obecny problem zwrócił uwagę Robert Górniak, prowadzący na Facebooku profil o nazwie "Dealerzy wiedzy". Z jego analiz wynika, iż 17 lipca 2025 roku "na stronie MEN przekroczyliśmy liczbę 20 tysięcy ogłoszeń o pracę dla nauczycieli". Jak wskazuje Gazeta.pl, w ubiegłym roku o tej porze podobnych ogłoszeń było aż 24 tysiące, jednak sytuacja wciąż może ulec pogorszeniu. W sierpniu ta liczba powinna naturalnie wzrosnąć.
W tym miesiącu prawdopodobnie liczba wakatów wzrośnie, bo tak dzieje się co roku. Rozłożenie oczywiście jest nierównomierne. Są gminy, gdzie problem nie istnieje, ale w dużych miastach braki są ogromne
- wyjaśniła Urszula Woźniak, wiceprezeska Zarządu Głównego Związku Nauczycielstwa Polskiego na łamach portalu Bankier. W Polsce brakuje między innymi nauczycieli przedszkoli, specjalistów, tak zwanych "przedmiotowców" oraz nauczycieli zawodu. To oznacza, iż przez cały czas jest za mało chętnych osób, które są w stanie uczyć dzieci i młodzież podstawowych przedmiotów, w tym języków, matematyki, chemii czy fizyki, jak i również logopedów oraz psychologów.
W ostatnich latach wielu pedagogów odeszło na emeryturę lub zdecydowało się na zmianę zawodu. Niestety wiele osób rezygnuje m.in. ze względu na zarobki. Mimo tych trudności dyrektorzy szkół robią wszystko, by od września mieć skompletowaną kadrę
- dodaje wiceprezeska Zarządu Głównego Związku Nauczycielstwa Polskiego. Braki są podyktowane głównie przez niskie wynagrodzenia oraz bardzo trudne i niezadowalające warunki ich pracy.
Wolne miejsca pracy w polskich szkołach. Podwyżki mogą to zmienić?
Trudne warunki pracy odnoszą się do specyfiki zawodu. Swoje robią też roszczeniowi rodzice i brak szacunku. Na dużą liczbę wolnych miejsc pracy, według Urszuli Woźniak, wpływ ma także "luka pokoleniowa w edukacji".
Sprawdź również: Wakacyjna praca dziecka może pobawić rodzica ulgi. Jak wygląda obecny limit?
adekwatnie w tym zawodzie nie ma już młodych osób, a system ratują emerytowani nauczyciele. Niestety nie ma też naboru na studia nauczycielskie, a absolwenci nie podejmują pracy w szkole czy przedszkolu
- twierdzi wiceprezeska. To skutkuje tym, iż dyrektorzy placówek przydzielają wakaty jako godziny ponadwymiarowe. To jednak nie rozwiązuje problemu i powoduje, iż nauczyciele są przemęczeni, a jakiekolwiek zastępstwa stanowią ogromne wyzwanie dla władz placówek. Według Związku Nauczycielstwa Polskiego niezbędne jest zatem zwiększenie zarobków i poprawa warunków pracy. W efekcie od 24 czerwca tego roku trwa pogotowie protestacyjne ogłoszone przez Zarząd Główny ZNP. Ponadto 1 września w Warszawie ma odbyć się specjalna manifestacja - o ile do tego czasu nie zostaną spełnione żądania związkowców. Wśród nich są 10-proc. podwyżka oraz powiązanie wynagrodzeń pedagogów ze średnią krajową.
Źródła: bankier.pl, next.gazeta.pl
Dziękujemy my, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.