

Choć nie można go nie zdać, jest istotny.
– Przede wszystkim trzeba go traktować jako zamknięcie pewnego etapu edukacji – podkreśla Joanna Raźniewska, opolska kurator oświaty. – To egzamin sprawdzający i w pewnym stopniu poziomujący przy rekrutacji do szkół ponadpodstawowych. Ważne, żebyśmy egzaminów zbyt mocno nie demonizowali
– Uczniowie mają tu bardzo dobre warunki do pisania. To nie jest sala gimnastyczna. 52 uczniów pisze w sześciu salach, więc warunki naprawdę są niemal komfortowe – dodaje Aleksander Iszczuk, naczelni Wydziału Oświaty UM Opola.
– Przez 8 lat dbamy o to, by dzieci były do tego egzaminu przygotowane nie tylko merytorycznie, ale też i emocjonalnie – przyznaje Jolanta Lango -Stępień, dyrektor szkoły.
– Wiele zależy od lektury, wolałbym taką z klas 4-6, bo trzeba znać tylko fragment – mówi Janek.
– Uczyłam się z dwa miesiące wcześniej, wiec jestem dobrej myśli, choć lekki stres jest – dodaje Maja.
– Ja powtarzałem tylko tydzień, ale czuję, iż jestem dobrze przygotowany, więc specjalnie się nie stresuję – dopowiada Jeremi.
Pierwsi uczniowie powinni kończyć zmagania z językiem polskim przed godziną 12.00. Wyniki będą znane 4 lipca, a w Publicznej Szkole Podstawowej nr 1 w Opolu był Sebastian Pec.
Joanna Raźniewska, Aleksander Iszczuk, Jolanta Lango -Stępień, uczniowie:







Autor: Sebastian Pec