Poziom umiejętności uczniów z matematyki w ostatnich latach bardzo się zróżnicował. Coraz więcej jest uczniów bardzo dobrych i jednocześnie coraz więcej uczniów bardzo słabych. Pokazują to wyniki egzaminu ósmoklasisty i matur – powiedziała PAP wykładowczyni dydaktyki matematyki Agnieszka Sułowska.
W tym tygodniu Centralna Komisja Egzaminacyjna opublikowała wyniki tegorocznej matury w sesji majowej, a wcześniej wyniki egzaminu ósmoklasisty. PAP poprosiła o komentarz do wyników egzaminów z matematyki Agnieszkę Sułowską, wykładowczynię dydaktyki matematyki ze Szkoły Edukacji Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności i Uniwersytetu Warszawskiego.
– Wyniki, jeżeli chodzi o egzamin maturalny z matematyki na poziomie rozszerzonym, są adekwatnie bez zmian, choć trochę mniej maturzystów wybiera ten egzamin. Ale przez cały czas matematyka to drugi, po języku angielskim, najczęściej wybierany przedmiot maturalny. To taka strategia maturzystów: skoro i tak muszę zdawać matematykę na poziomie podstawowym, to zamiast wybierać inny przedmiot, dołożę trochę więcej pracy i będę zdawać matematykę rozszerzoną – powiedziała Sułowska.
Inaczej – jak wskazała – wyglądają wyniki z egzaminów maturalnych z matematyki na poziomie podstawowym.
– Tu widać zmiany, choć nie są one rewolucyjne. Po pierwsze: trochę spada zdawalność, po drugie: zwiększa się odchylenie standardowe, które jest miarą zróżnicowania uczniów między sobą – powiedziała Sułowska.
– Zwiększenie odchylenia standardowego pokazuje, iż młodzież, zarówno na poziomie szkoły średniej, jak i na poziomie szkoły podstawowej, coraz bardziej się różnicuje. Jest coraz więcej uczniów bardzo dobrych i jednocześnie coraz więcej uczniów bardzo słabych. Nie ma w ostatnich latach przedmiotu, gdzie zróżnicowanie tak by rosło, jak w matematyce – wskazała. Zaznaczyła, iż duże zróżnicowanie jest też w przypadku wyników egzaminów z języka angielskiego, ale występuje ono od wielu lat.
Według ekspertki duże zróżnicowanie uczniów, jeżeli chodzi o matematykę, pojawiło się w czasie pandemii.
– To bardzo dobrze widać na przykładzie wyników z egzaminu ósmoklasisty. Pojawił się peak uczniów z bardzo słabymi wynikami, którzy osiągają 17-20 proc., czyli jedną piątą, jedną szóstą możliwych do uzyskania punktów, i drugi peak uczniów, którzy adekwatnie potrafią zrobić wszystko, dla których arkusz egzaminacyjny jest zwyczajnie za łatwy – powiedziała.
– Mamy obok siebie, w jednym roczniku, w jednej klasie w szkole podstawowej, uczniów, którzy są świetni z matematyki i takich, którzy dawno się zgubili i w ogóle nie wiedzą, co się dzieje na lekcji – zaznaczyła Sułowska. – Oznacza to, iż mamy w Polsce problem z uczeniem matematyki. Zauważają to sami nauczyciele – dodała.
Podkreśliła, iż matematyka jest „przedmiotem niesłychanie kumulatywnym”, w którym wiedzę i umiejętności się nadbudowuje.
– Na przykład, o ile uczeń nie opanuje ułamków, to zacznie się gubić, próbując rozwiązywać zadania wymagające działań na ułamkach, na przykład dotyczące zakupów, procentów. Coraz częściej będzie się potykał, bo im więcej takich dziur, tym więcej przeszkód, które uniemożliwiają mu uczenie się nowych rzeczy. A im wyższy poziom nauki, tym te dziury robią się głębsze – wyjaśniła.
Według niej w uczeniu się matematyki bardzo ważna jest systematyczność i umiejętność koncentracji, a o nią jest coraz trudniej.
– Nauczyciele zwracają uwagę na coraz większe problemy z koncentracją u uczniów. Są uczniowie, dla których 45 minut lekcji to jest za dużo. Nie są w stanie skupić się przez taki czas – zaznaczyła.
Zapytana, co nauczyciel może zrobić, aby pomóc takim uczniom w nauce, odpowiedziała, iż takich sposobów jest dużo, np. można zmieniać w trakcie lekcji formy aktywności uczniów, przeplatać pracę w grupach z pracą indywidualną, wprowadzić ruch na lekcji.
– To pomaga, ale niełatwo jest tak zaprojektować każdą lekcję. Pensum nauczyciela to 18 lekcji w tygodniu. Są nauczyciele, którzy starają się bardzo dobrze przygotowywać swoje lekcje, wymyślać je tak, żeby pobudzić zaangażowanie uczniów, żeby zwiększyć ich koncentrację, ale trudno jest to zrobić w takim wymiarze – zaznaczyła.
Ponadto, według niej, bardzo trudno uczyć w mocno zróżnicowanej klasie.
– Dlatego może czas zacząć myśleć nad tym, by wprowadzić na lekcjach matematyki podział na grupy według poziomu zaawansowania, tak jak jest na lekcjach języków obcych. Dałoby to większą szansę dostosowania lekcji do uczniów o różnych potrzebach i umiejętnościach, tak by każdy uczeń jak najwięcej z lekcji skorzystał – powiedziała Sułowska. – W przypadku nauki języków obcych to się sprawdza i jest powszechnie akceptowane – dodała.
Średni wynik uzyskany w tym roku przez uczniów z matematyki z egzaminu ósmoklasisty to 50 proc., czyli mniej niż przed rokiem. W 2024 r. było to 53 proc., w 2023 r. – 53 proc., w 2022 r. – 57 proc., w 2021 r. – 47 proc., w 2020 r. – 46 proc. i w 2019 r. – 45 proc. Odchylenie standardowe w tym roku wynosi 29 proc. Wzrosło do tego poziomu w 2022 r. W 2021 r. i 2020 r. wynosiło odpowiednio 26 proc. i 24 proc.
Tegoroczna obowiązkowa matura z matematyki na poziomie podstawowym okazała się trochę trudniejsza niż zeszłoroczna – w pierwszym, majowym terminie zdało ją 85 proc. uczniów w porównaniu z 89 proc. w roku ubiegłym i 88 proc. dwa lata wcześniej. Spadek zdawalności jest większy niż wzrost trudności arkusza mierzony średnim wynikiem – w tym roku uczniowie uzyskiwali średnio 61 proc. punktów w porównaniu z 63 proc. w roku ubiegłym. Wzrosło również odchylenie standardowe wyników – z 25 proc. do 27 proc.
Analiza wyników pokazuje, iż spadek zdawalności egzaminu z matematyki dotyczy głównie absolwentów techników – w tej grupie uczniów uległ zmniejszeniu on z 85 proc. w 2024 r. do 79 proc. w 2025 r. Wśród absolwentów liceów ogólnokształcących ten spadek był znacznie mniejszy – z 91 proc. do 89 proc.
Mniejsze zmiany dotyczą egzaminu na poziomie rozszerzonym. Odsetek absolwentów wybierających matematykę na tym poziomie nieznacznie spadł – z około 28 proc. w roku 2023 i 2024 do około 26 proc. w 2025 r. wszystkich maturzystów. Matematykę na poziomie rozszerzonym w tym roku wybrało 30 proc. uczniów LO i 20 proc. uczniów techników. Średnie wyniki matematyki na poziomie rozszerzonym pozostały niezmienione – identycznie jak rok wcześniej, mediana wynosi 28 proc., a średnia 33 proc.