Poznań uczcił pamięć Sybiraków

codziennypoznan.pl 1 dzień temu

Pierwszy Światowy Dzień Sybiraka odbył się w 2004 roku na wniosek Związku Sybiraków. Od 2013 roku jest to również święto państwowe. Dzień Sybiraka przypada 17 września, kiedy to wojska sowieckie wkroczyły do Polski.

– 17 września 1939 roku przez cały czas pozostanie jedną z najtrudniejszych dat w dziejach Polski, bo bez względu na upływ czasu zawsze najbardziej bolesna jest pamięć o niespodziewanej agresji, zdradzie, własnej bezsilności i goryczy osamotnienia. 17 września miał być dla Polski dniem nadziei i wytchnienia, bo armie aliantów powinny tego dnia rozpocząć ofensywę na Zachodzie i wkroczyć do Niemiec. Rządy Francji i Wielkiej Brytanii nie spełniły jednak tych obietnic. Dzisiaj, w rocznicę dramatycznych wydarzeń, oddajemy hołd wszystkim ofiarom polskiej Golgoty na Wschodzie – mówiła w trakcie swojego przemówienia gospodyni spotkania, Wicewojewoda Wielkopolska Karolina Fabiś-Szulc.

Poznańskie obchody Dnia Sybiraka odbyły się pod Pomnikiem Ofiar Katynia i Sybiru, który został odsłonięty w 1999 roku, w 60. rocznicę napaści ZSRR na Polskę. Poprzedziła je msza święta w Kościele pw. Najświętszego Zbawiciela przy ul. Fredry 11. Na uroczystości obecni byli uczniowie poznańskich szkół, harcerze, przedstawiciele władz Miasta, żołnierze, kombatanci oraz żyjący Sybiracy. Wśród nich Marian Macutkiewicz, prezes Związku Sybiraków.

– Opisywać wspólne losy Sybiraków jest trudno, ponieważ w zasadzie każdy Sybirak to odrębna historia. Jeden był w kamieniołomach, drugi przekopywał drogi przez skały, trzeci pracował w kopalniach, inni rąbali drewno na potężnych połaciach całego Sybiru – opowiadał Marian Macutkiewicz.

Związek Sybiraków zajmuje się m.in. edukacją młodzieży na temat okrutnych wydarzeń z czasów II wojny światowej. Spotkania organizuje również w poznańskich szkołach.

– Staramy się przekazywać historię, bo o tym, co przeczytacie w książkach, możecie łatwo zapomnieć. Uczniowie często mi mówią, iż to, co usłyszeli od człowieka, który to przeżył, na zawsze pozostaje w ich pamięci. Młodzi, pamiętajcie o nas, bo dinozaury syberyjskie wymierają. Jest nas coraz mniej, ale póki będziemy mieć siły, będziemy się z wami spotykać, opowiadać, jak było, i starać się, żeby to się więcej nie powtórzyło – tymi słowami zwrócił się do młodzieży Marian Macutkiewicz.

Podczas uroczystości nagrodę „Semper Fidelis” od przedstawicieli Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich otrzymała Grażyna Orłowska-Sondej. Dziennikarka telewizyjna, związana z TVP Wrocław, od 25 lat zajmuje się ratowaniem kresowych mogił. Tego dnia została wyróżniona za zainicjowanie akcji społecznej „Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia”, dzięki której 150 kresowych nekropolii zostało objętych opieką.

Na koniec spotkania nastąpiło uroczyste złożenie kwiatów i zniczy pod Pomnikiem Ofiar Katynia i Sybiru.

Idź do oryginalnego materiału