Choć świąteczny Jarmark Bożonarodzeniowy kojarzy się z ciepłem grzańca i zapachem pierników, to praca tam to często walka z zimnem i zmęczeniem. Młodzi ludzie, w większości studenci, podejmują się tego sezonowego wyzwania, by dorobić przed świętami. Wspomnienia Patrycji, która rok temu pracowała przy jednym ze stoisk, pokazują prawdziwe oblicze jarmarkowej codzienności – tej z drugiej strony lady. Bajka z widokiem na kasę fiskalną Targ Węglowy w Gdańsku lśnił blaskiem tysięcy światełek, a świąteczna muzyka rozbrzmiewała nieprzerwanie. To właśnie tam Patrycja spędziła niemal cały grudzień, pracując przy stoisku z kosmetykami. Każdy dzień zaczynał się podobnie – od ustawienia towaru, włączenia oświetlenia
Praca na Jarmarku Bożonarodzeniowym w Gdańsku. „Ręce miałam lodowate”
wbijamszpile.pl 2 godzin temu
- Strona główna
- Edukacja
- Praca na Jarmarku Bożonarodzeniowym w Gdańsku. „Ręce miałam lodowate”
Powiązane
Scenariusz jasełek „Światło, które zmienia serca”
11 godzin temu
„Kinder, Küche, Kirche!”, czyli kobiecość według nazistów
12 godzin temu
Ile zarabia pedagog – pensje w szkołach i ośrodkach pomocy
13 godzin temu



.jpg)


