Prace domowe – czy są potrzebne? Ministerstwo Edukacji nie odrobiło pracy domowej

stanwiedzy.pl 7 miesięcy temu

Ministerstwo Edukacji Narodowej zapowiada, iż prace domowe zostaną zniesione. Dokąd to zmierza? Czy polski system edukacji może istnieć bez prac domowych? Jaką funkcję pełnią prace domowe w rozwoju ucznia? Minister Barbara Nowacka chyba nie odrobiła pracy domowej…

W dniu 26 stycznia 2024 r. został opublikowany i przekazany do konsultacji publicznych, uzgodnień międzyresortowych i opiniowania projekt nowelizacji rozporządzenia ministra edukacji dotyczący niezadawania prac domowych (wyłącznie pisemnych i praktycznych) uczniom klas I-III szkół podstawowych i braku możliwości oceniania przez nauczyciela oraz brak obowiązku wykonywania prac domowych (też tylko pisemnych i praktycznych) przez uczniów klas IV-VIII szkół podstawowych. Minister Barbara Nowacka w Polsat News stwierdziła, iż “w polskiej szkole OCENOZA jest problemem”, więc prace domowe niedługo staną się przeszłością, a rolą nauczyciela niedługo będzie jedynie inspirowanie dziecka, by samo chciało interesować się materiałem po lekcjach. Podkresliła, iż podstawowym prawem dziecka jest prawo do odpoczynku.

To, co jest potrzebne, to jest odejście od obowiązkowych i ocenianych prac domowych i od początku kwietnia takie rozporządzenie wejdzie – powiedziała w rozmowie z Wirtualną Polską ministra edukacji Barbara Nowacka. Jestem pewna, iż po kilku latach funkcjonowania braku prac domowych w szkołach podstawowych w szkołach średnich też to będzie zniesione – zapowiedziała Barbara Nowacka. (Wirtualna Polska)

Nowacka wyjaśniła, iż po prawda nauczyciel będzie mógł poprosić dziecko o np. napisane wypracowania, jednak za jego brak nie będzie mógł wystawić oceny, a jedynie odbędzie z dzieckiem rozmowę. Za napisane wypracowanie również oceny nie będzie. Czy to na pewno dobry pomysł?

Więcej wiedzy? Zobacz

i Facebook

Likwidacja prac domowych – Polska nie będzie pierwsza, ale…

Rewolucja Barbary Nowackiej ma mocne wsparcie. Psycholog Agnieszka Stein na blogu Dzikie Dzieci twierdzi, iż “nauka jest najbardziej skuteczna i najlepiej przygotowuje dzieci do życia w coraz prędzej zmieniającym się świecie wte­dy, kiedy jest dobrowolna, oparta na wewnętrznej motywacji, ciekawości, euforii odkrywania i poznawania świata”. Marzena Żylińska, autorka książki „Neurodydaktyka. Nauczanie i uczenie się przyjazne mózgowi” wyjaśnia, iż “neurobiolodzy dowodzą, iż nowe połączenia neuronalne w mózgu powstają wtedy, kiedy jesteśmy autentycznie zainteresowani przedmiotem nauki i czerpiemy z niej przyjemność”. Podkreśla, iż przekonanie o edukacji, która polega na wykuwaniu w pocie czoła przyszłych talentów jest całkowicie nieprawdziwe.

Czy dzieciom pomogą zniesione prace domowe? Foto: Pexels/Katerina Holmes

Rzecznika Praw Dziecka w 2020 roku ocenił, iż „praca domowa spełnia ważne funkcje dydaktyczne, począwszy od utrwalania wiadomości zdobytych podczas zajęć w szkole, poprzez rozwijanie inicjatywy ucznia, po kształcenie samodzielności myślenia i działania”. Zalecił systematyczne kontrolowanie i ocenianie prac domowych przez nauczycieli. Wyjaśnił, iż praca domowa daje nauczycielowi informację zwrotną jak uczeń radzi sobie z danym zagadnieniem i jak go dalej pokierować, by przyswajanie wiedzy i umiejętności było bardziej efektywne. Jednocześnie w 2017 roku Rzecznik Praw Dziecka stwierdził, iż „nauczyciele nie mają świadomości niekorzystnych aspektów prac domowych oraz małej skuteczności tej metody pracy”, a z drugiej strony „przeświadczenie o potrzebie zadawania prac domowych jest silnie utrwalone w przekonaniach nauczycieli oraz w tradycji polskiego systemu edukacji”.

CZYTAJ WIĘCEJ: Nowy Jork się zapada. Słynne dzielnice znikną?

Co dają prace domowe? Funkcje i rola zadań domowych

Literatura pedagogiczna wyjaśnia, że funkcja pracy domowej to m.in. opanowanie poznawanego materiału, utrwalanie go, kształtowanie określonych umiejętności, pogłębianie wiedzy, rozwijanie twórczego myślenia i kreatywnego przyswajania treści. Praca domowa ma funkcję dydaktyczną oraz wychowawczą. Szczególnie w edukacji wczesnoszkolnej praca domowa może wpłynąć na rozwój osobisty i przyswajanie wiedzy w dalszym procesie nauki.

Minister edukacji Barbara Nowacka uważa, iż praca domowe zajmują dziecku czas po szkole, a przecież “jego podstawowym prawem jest prawo do odpoczynku”. Tymczasem sposób w jaki dziecko odrabia pracę domową też pełni istotną rolę – dziecko uczy się organizacji pracy, szuka sposobu jak zapewnić sobie odpowiednie warunki do efektywnego wykonywania zadań.

Odrabianie prac domowych przyzwyczaja do systematycznej pracy, uczy dyscypliny i samodzielności. Poza tym, szukając konkretnej informacji, np. na stronach internetowych lub w encyklopedii, uczeń “po drodze” zaznajamia się z dodatkowym materiałem.

Kolejni eksperci krytykują też zmuszanie dzieci do wkuwania i uczenia się na pamięć. Tymczasem dzięki powtarzaniu, materiał z lekcji zostaje przypisany do pamięci długotrwałej. To szczególnie istotne w dobie telefonów, które uwsteczniają nasze umiejętności i pozbawiają konieczności zapamiętywania, co ma swoje konsekwencje dla mózgu w wieku starszym. (Nauka. To lubię)

“W sondzie przeprowadzonej w latach 2010–2014 przez instytut Badań Edukacyjnych aż 97% nauczycieli stwierdziło, iż praca domowa jest bardzo ważnym elementem procesu edukacyjnego, ponieważ uczy systematyczności, odpowiedzialności, wpływa na utrwalenie wiedzy i zainteresowanie danym przedmiotem. Zdarza się, iż praca domowa zadawana jest ze względu na zbyt małą ilość czasu w przerobienie materiału na lekcji. Nauczyciele uważają również, iż ma ona pozytywny wpływ na rodziców, gdyż mogą w ten sposób mieć kontrolę nad tym, co robi dziecko”

Funkcje prac domowych w teorii (jows.pl):

  • uzupełniają lekcyjny tok nauczania i wspierają procesy uczenia się;
  • pomagają utrwalić treści oraz nauczyć stosowania ich w praktyce;
  • odciążają lekcje, ponieważ program nauczania jest często zbyt obszerny w stosunku do liczby godzin lekcyjnych;
  • są formą kontroli opanowywania przez ucznia treści nauczania4;
  • rozwijają umiejętność samodzielnej pracy oraz stosowania różnych strategii rozwiązywania zadań5;
  • umożliwiają wykonywanie prac o charakterze twórczym;
  • stwarzają warunki realizacji zadań wychowawczych, tj. kształtują takie pożądane cechy osobowościowe, jak pilność, wytrwałość, poczucie obowiązku, systematyczność i inne6;
  • są wysublimowaną formą dyscyplinowania uczniów;
  • służą do przygotowywania treści nauczania do kolejnej lekcji7;
  • są źródłem satysfakcji z poprawnie i samodzielnie wykonanego zadania;
  • mogą być okazją do otrzymania (wzmacniającej) pochwały;
  • informują rodziców o procesie nauczania w szkole.

Likwidacja prac domowych zabije motywującą i kreatywną rywalizację

Kolejnym argumentem za pracami domowy jest rywalizacja/realizacja ambicji – dla wielu uczniów oceny są motywujące. Chcą przyswoić więcej wiedzy, by wyniki ich pracy były bardziej doceniane. Czy likwidacja praw domowych zabije w uczniach jakiekolwiek ambicje? Po co się starać, skoro wypracowanie nie zostanie w żaden sposób ocenione? Jaś, który przeczytał “Hobbita” i napisał interesujące wypracowanie, zacznie się zastanawiać czy warto. Oceny nie ma, a zdobyta wiedza nie została w żaden sposób zweryfikowana. Przecież Kasia i Krzyś nie zrobili nic, nie ponieśli żadnych konsekwencji, a zamiast ślęczeć nad książką, spędzili miło czas w parku na lodach.

Problemy z pracami domowymi. Likwidacja czy praca nad efektywnością?

Powinniśmy dążyć do zlikwidowania prac domowych, czy może zostawić prace domowe, ale skupić się na poprawie ich efektywności? Pojawiają się liczne głosy w obronie Barbary Nowackiej, iż prace domowe są bezcelowe i nieskuteczne. Nie wynika to jednak z samej istoty prac domowych. Zadania domowe nie powinny być mechanicznym wykonywaniem narzuconych poleceń, a do tego powinno się brać pod uwagę, iż konkretne zadania nie działają u wszystkich tak samo.

Aby prace domowe przynosiły oczekiwane rezultaty, muszę spełniać niezbędne warunki osiągania zakładanych celów. Powinny m.in. wynikać z tonu lekcyjnego i być zintegrowane z tematami kolejnych lekcji, powinny być metodycznie poprawne i być regularnie zadawanie, wykonywanie zadań domowych powinno być przydatne poza szkołą, uczeń powinien być zdolny samodzielnie wykonać pracę domową.

Prace domowe tracą efektywność jeżeli uczniowie subiektywnie uznają je za bezsensowne, nie dostają klarownych instrukcji, nie mają wiedzy o sposobach wykonywania zadań, nie został zastosowany odpowiedni system motywacyjny za wykonywane poprawnie zadania, a nauczyciel nie daje adekwatnej informacji zwrotnej. A może zamiast likwidowania prac domowych wystarczy po prostu wyeliminowanie prac nie mających żadnych walorów poznawczych, kształcących i wychowawczych?

Sumienność zależy z jednej strony od stanu zaangażowania ucznia i włożonego wysiłku, z drugiej – od wieku. U nastolatków skłonność do sumiennego wykonywania zadań radykalnie spada. Wyrazem tego jest pospieszne odrabianie zadań, odpisywanie na przerwie, ściąganie z internetu, a choćby stałe nieodrabianie lekcji. Takie nastawienie do prac domowych potwierdza również pewien odsetek polskich uczniów w ramach badań „Szkolne pytania”

– czytamy na jows.pl.

Ministerstwo Edukacji Narodowej samo nie chce odrabiać pracy domowej

Zamiast dążyć do całkowitej likwidacji prac domowych, może lepiej sprawić, by były to zadania dostosowane do ucznia, kształtujące kompetencje przydatne w życiu, poruszające konkretne problemy, wspomagały kreatywność i samodzielność, potęgujące ambicje i zainteresowania?

Tomasz Rożek z Nauka. to Lubię porównał wykonywanie prac domowych do ćwiczenia na siłowni – powtarzanie danych czynności przynosi rezultaty. Podkreślił, iż uczniowie faktycznie są przeciążeni, ale nie z powodu prac domowych, ale z powodu programu. Ocenił, iż zniesieniem prac domowych nic w tej kwestii nie zmieni, a wręcz przeciwnie – można pogorszyć sytuację. Obawia się, iż skuteczność edukacji może się zmniejszyć. Zwrócił uwagę, iż problemem jest fakt, iż zadania domowe nie są kontynuacją materiału z lekcji, a próbą nadrobienia materiału, którego nie udało się zrealizować między dzwonkami. Zasugerował uszczuplenie podstawy programowej i zastanowienie się co zrobić, by prace domowe rozwijały.

Likwidacja zadań domowych to zły pomysł. Działanie nieprzemyślane i pokierowane polityką. Idealna ilustracja jak wylać dziecko z kąpielą. Potrzebne jest rozumne zarządzanie programem, bo jest on zbyt obszerny. Prace domowe uczą samodzielności, zarządzania czasem. Dzięki powtarzaniu, materiał z lekcji zostaje przypisany do pamięci długotrwałej. Rozwijanie się bez odpowiedniego zakresu myśli w głowie, bez wytrenowanego mózgu i pamięci, jest fikcją

– powiedział Tomasz Różek. (Nauka. to lubię)

To jednak wiązałoby się z głębokimi reformami, dyskusjami i ciężką pracą. Oczywiście, iż polscy politycy i Ministerstwo Edukacji Narodowej pójdą na łatwiznę i wybiorą likwidację prac domowych. Dlaczego? Jak zwykle, by samemu żadną pracą domową się nie obciążać

Źródło: jows.pl, p4mm.szkolnastrona.pl, R. Więckowski “Pedagogika wczesnoszkolna”, Fundacja Orange, Monitorszkoły.pl, Focus.pl, Nauka To Lubię, Onet.pl

Więcej wiedzy? Zobacz

i Facebook

Idź do oryginalnego materiału