Od kwietnia 2024 roku obowiązują nowe przepisy ograniczające zadawanie prac domowych w szkołach podstawowych. Reformy wprowadzone przez Ministerstwo Edukacji Narodowej mają na celu poprawę dobrostanu uczniów i zmianę podejścia do procesu uczenia się poza murami szkoły.
W klasach I–III nauczyciele nie mogą zadawać obowiązkowych pisemnych ani praktyczno-technicznych prac domowych. Jedyny wyjątek stanowią ćwiczenia wspierające rozwój tzw. motoryki małej, które mogą być obowiązkowe i podlegać ocenie. Z kolei w klasach IV–VIII prace domowe są nieobowiązkowe i nie są oceniane. Uczniowie otrzymują jedynie informację zwrotną na temat wykonanych zadań.
Ministra edukacji Barbara Nowacka, podsumowując pierwsze miesiące funkcjonowania reformy, zapowiedziała ewaluację jej efektów. Zmiany będą oceniane pod kątem ich wpływu na wyniki edukacyjne oraz dobrostan psychiczny dzieci. Analiza ma charakter długofalowy i będzie prowadzona we współpracy z Instytutem Badań Edukacyjnych, nauczycielami oraz kuratoriami oświaty.
Nowacka podkreśliła, iż choć prace domowe nie są obowiązkowe i nie są oceniane, nauczyciele przez cały czas mogą je zadawać. Decyzja pozostaje w gestii pedagogów, którzy mają autonomię w zakresie doboru narzędzi dydaktycznych. Zwrócono uwagę, iż ocena pracy domowej nie musi być odnotowana w dzienniku elektronicznym, ale może pełnić funkcję motywacyjną.
W centrum reformy znajduje się idea, iż dzieci mają prawo do odpoczynku i czasu wolnego. Ministerka wyraziła nadzieję, iż nowa przestrzeń w codzienności uczniów zostanie wypełniona relacjami – wspólnym czytaniem książek, rozmową z rodzicami czy rozwojem zainteresowań. Przyszłość reformy zależy jednak od wyników prowadzonych badań oraz zaangażowania środowisk edukacyjnych.
źródło zdjęcia: https://x.com/barbaraanowacka/status/1905898842169503755/photo/1
Anna Miller