Uczniowie I Liceum Ogólnokształcącego imienia Tadeusza Kościuszki w Busku-Zdroju protestują przeciwko decyzjom dyrekcji. W miniony piątek (24 października) w budynku szkoły pojawiły się plakaty z hasłami sprzeciwu wobec sposobu zarządzania placówką.
Młodzież zarzuca władzom szkoły brak dialogu, nadmierną biurokrację i autorytarny styl zarządzania. Wśród powodów niezadowolenia wymieniają m.in. demontaż drzwi w toaletach – co według protestujących oznacza brak prywatności, ale także rezygnację z klasowych wigilii czy brak zgody na wyjazd do Warszawy, gdzie od 2008 roku zespół reprezentacyjny szkoły – Damy i Huzary – corocznie 11 listopada tańczy poloneza na Krakowskim Przedmieściu.
Uczniowie pytani przez dziennikarkę Radia Kielce, nie chcieli komentować sprawy i podkreślali iż chcą pozostać anonimowi, bo boją się ewentualnych konsekwencji.
Z kolei rodzice przyznają, iż sytuacja zaskoczyła wszystkich. Podkreślają, iż plakaty to głos rozpaczy i prośba o pomoc w mediacji między dyrekcją, a uczniami. Zaznaczają, iż dobrze, iż młodzież podjęła inicjatywę, a teraz ich zadaniem, jako rodziców, jest pociągnięcie sprawy dalej i wsparcie dialogu w szkole. Część dorosłych zauważa, iż głównym postulatem uczniów jest poczucie wolności i zaufania. Rodzice krytykują także niektóre rozwiązania dyrekcji, jak tymczasowe zdjęcie drzwi w toaletach, które miało zapewnić bezpieczeństwo. Ich zdaniem, nie jest to adekwatna metoda. Zdaniem części rodziców, ta decyzja przekracza zdrowy rozsądek.
Busko-Zdrój. I Liceum Ogólnokształcące w Busku-Zdroju. Plakat / Fot. archiwum prywatneDyrektor szkoły Ewelina Szymczyk-Krzemińska nie chciała odnosić się wprost do stawianych przez uczniów zarzutów. Podczas spotkania z reporterką Radia Kielce jedynie odczytała przygotowane wcześniej oświadczenie. Stwierdziła w nim, iż Dyrekcja, Samorząd Uczniowski i Rada Rodziców przeanalizowali zarzuty uczniów i zaplanowali wewnątrzklasowe spotkania.
– Jednocześnie zwracamy uwagę na otwartość wobec krytyki, o ile nie narusza ona podstawowych zasad współżycia społecznego. Uważamy, iż wszelkie nieporozumienia i spory należy rozwiązywać na drodze dialogu, z poszanowaniem godności jego uczestników. Szkoła wychodzi z inicjatywą do podejmowania dialogu i działań, aby stworzyć przyjazną i bezpieczną przestrzeń do pracy i nauki – zaznaczyła.
Szkoła podlega starostwu powiatowemu w Busku-Zdroju. Starosta Jerzy Kolarz w rozmowie z Radiem Kielce odniósł się do sprawy drzwi w toaletach, wyjaśniając, iż ich tymczasowe zdjęcie miało konkretne przyczyny, ale nie chce o nich mówić na antenie Radia Kielce. Jak podkreślił, szkoła nie jest miejscem, gdzie uczniowie mogą robić, co chcą, a dialog między dyrekcją, uczniami i Radą Rodziców powinien być najważniejszy dla utrzymania porządku.
– Staramy się jak najlepiej współpracować ze wszystkimi dyrektorami, nie narzucając im swojego punktu widzenia. Każdy odpowiada za swoją placówkę i powinien dbać o jej wizerunek w mieście i powiecie. Natomiast tego typu akcje na pewno nie służą ani szkole, ani dyrektorowi, ani powiatowi – podkreślił starosta.
Starosta uspokoił, iż młodzież pojedzie do Warszawy i 11 listopada zatańczy poloneza. Zaznaczył, iż sytuacja była wynikiem nieporozumień, a podczas piątkowego (24 października) posiedzenia zarządu powiatu podjęto decyzję o przeznaczeniu 5 tysięcy złotych na ten wyjazd.
W związku z sytuacją w I LO w Busku-Zdroju, we wtorek (28 października) o godzinie 17 odbędzie się spotkanie Rady Rodziców z uczniami i rodzicami. Spotkanie będzie miało miejsce w lokalu Corleone.







![Zalesie. Stali się pełnoprawnymi uczniami [ZDJĘCIA]](https://static2.slowopodlasia.pl/data/articles/xga-4x3-zalesie-stali-sie-pelnoprawnymi-uczniami-zdjecia-1761662367.jpg)
