Przez pięć godzin dziecko miało na sobie pieluchę z supermarketu. "Skóra była w ranach i bąblach"

gazeta.pl 20 godzin temu
Zdjęcie: Fot. pixabay / Zozz_


Podrażnienia skóry u dziecka wywołują przede wszystkim czynniki zewnętrzne. Mowa oczywiście o niewłaściwej pielęgnacji, używaniu kosmetyków nieodpowiednich dla dzieci, czy chociażby pieluszek, które, chociaż są przeznaczone dla maluchów, mogą podrażniać. Przekonała się o tym jedna z mam. Teraz ostrzega inne.
Rachel Hynd to 23-letnia mama z Dunfermline (miasto w Szkocji), która przestrzega innych rodziców przed korzystaniem z niesprawdzonych produktów. Mowa tym razem o pieluszkach, które u jej synka wywołały silną reakcję alergiczną. "Nie mogłam dostać w naszym osiedlowym sklepie tych pieluszek, które są z nami od początku. Wzięłam inne i to był błąd. Nową pieluszkę założyłam na noc, a pięć godzin później już jechałam do szpitala. Moje dziecko miało na pupie jedną wielką ranę" - opowiada kobieta, cytowana przez portal mirror.co.uk.

REKLAMA







Zobacz wideo Jak odpieluchować dziecko?



Czerwona skóra i bąble. To wina pieluszki?
Mieszanka Wielkiej Brytanii, mama 13-miesięcznego malucha apeluje do rodziców, by ci zwracali uwagę na produkty, które kupują dla swoich dzieci. I nie chodzi tu wcale o kaszki, zabawki, czy ubranka, ale również pieluszki. "Mój syn cierpiał przeze mnie, a wszystko dlatego, iż założyłam mu na noc inną pieluszkę, niż ta, której do tej pory używaliśmy. Obudził mnie przeraźliwy krzyk i płacz, a kiedy chciałam go przewinąć, zobaczyłam na jego pupie jedną wielką ranę" - zaznacza kobieta.
Mama od razu zabrała dziecko i pojechała do szpitala, gdzie stwierdzono odparzenia, przepisano różne maści i preparaty oraz środki przeciwbólowe. "Okazało się, iż odparzenie było tak duże, iż mój syn nie mógł choćby siedzieć, ani też leżeć w wózku czy łóżeczku" - zaznacza. Jak czytamy na portalu mirror.co.uk, 13-miesięczny chłopiec nabawił się "pęcherzowych" rany, przez które "płakał z bólu".


"Pieluszka była na nim przez pięć godzin. zwykle kładę go spać i synek śpi spokojnie do samego rana. Tym razem było inaczej. Nigdy wcześniej nie słyszałam, żeby tak krzyczał. Kiedy odsunęłam mu pieluchę, byłam w szoku. Nie była brudna, była sucha. Wyglądało to niemal tak, jakby mocz przykleił się do skóry. Skóra była w ranach i bąblach. Żadne dziecko nie powinno przechodzić przez coś takiego" - opisuje kobieta. "Cały czas nie mogę sobie darować, iż to z mojej winy naraziłam synka na takie cierpienie. Gdybym tylko wiedziała, co go może spotka, pojechałabym po nasze pieluszki na drugi koniec świata" - dodaje.
Idź do oryginalnego materiału