Ponad 120 kandydatów przystąpiło do egzaminów Cambridge English w Black Horse w Wieluniu. To absolutny rekord, w zeszłym roku egzaminy pisało 80 osób. Każdy z tych uczniów zdecydował się na realny krok w stronę międzynarodowego certyfikatu językowego. To ceniony dokument potwierdzający kompetencje językowe, uznawany przez uczelnie, pracodawców i instytucje na całym świecie. Z sesją zmierzyły się zarówno dzieci, młodzież, jak i dorośli z Wielunia oraz okolic.
To już kolejna sesja egzaminów Cambridge English w naszej szkole. Od 1998 roku prowadzimy przygotowania do takich egzaminów – tłumaczy Barbara Antosik, właścicielka i dyrektorka Szkoły Językowej Black Horse w Wieluniu. -Co roku cieszą się coraz większym zainteresowaniem. W tym roku padła rekordowa liczba uczniów, bo zdaje ich, aż 120, w zeszłym roku był rekord 80, więc wydawało nam się, iż tego rekordu nie będziemy w stanie pobić. Tak naprawdę nie chodzi tutaj rekordy tylko o poziom wiedzy naszych uczniów. W tym roku egzaminy zdają uczniowie na poziomach od A1 do C2, czyli na wszystkich możliwych poziomach wiedzy językowej. Dzieci na A1, to są zwykle dzieci z 4 klasy szkoły podstawowej, natomiast egzamin C2 zdają zwykle osoby, które kończą już szkołę średnią i idą na studia (…).
Zdawałem egzamin B1 – mówi Janek z Dzietrznik, uczeń siódmej klasy szkoły podstawowej. –Stres był, na początku wydawał się trudny, ale z czasem już coraz łatwiejszy. Cały okres nauki był sprawdzany w tym egzaminie i ten egzamin określi to, czy uczyłem się przez ten czas czy nic nie zapamiętałem. Później w szkole i po szkole będzie mi łatwiej. To główny język używany na całym świecie. To taka podstawa, którą każdy człowiek powinien znać.
Ja też zdawałam B1 i prawie w ogóle się nie stresowałam, były niektóre pytania nad którymi musiałam się zastanowić, ale myślę, iż będzie dobrze – dopowiada Lena z Masłowic. –Chodzę tutaj do szkoły na zajęcia, uczę się przez cały rok i chciałabym tym egzaminem udowodnić, iż to, co uczyłam się przez cały rok zostało w mojej głowie i iż to potrafię (…).
Związany z placówką od 25 lat lektor uważa, iż uczniowie przez dwa lata przygotowań nabierają większej pewności siebie, o ile chodzi o operowanie językiem zarówno formalnym, jak i nieformalnym. Te wyższe poziomy bardziej opierają się na znalezieniu takiego złotego środka między tym językiem formalnym, a nieformalnym – mówi lektor Tomasz Knap. -Językiem, który używamy z klientem w pracy, kiedy jest to nieformalna kolacja biznesowa, a następnego dnia mamy prezentację, wiadomo, iż jest to inny język. Bardzo wiele się też uczą, w zaskakujący sposób, o ile chodzi o nasz polski język, wiele rzeczy, które im tłumaczymy są im nieznane i dzięki temu je poznają. Mówiąc też o ogólnej wiedzy o świecie wokół nas dotyczącej biznesu, środowiska, problemów społeczno-politycznych, to jest taki poziom, gdzie potrafią się wypowiedzieć i napisać na ten temat.
Szkoła Językowa Black Horse działa już od 33 lat, a uczy od maluchów, bo już od 3 roku życia, po dorosłych. Od egzaminów dla dzieci Young Learners, poprzez A2 Key, aż po C1 Advanced i C2 Proficiency. To jedyna szkoła w okolicy, która regularnie przygotowuje i przeprowadza egzaminy na C1 i C2. Zdobycie takiego certyfikatu daje ogromne możliwości rozwoju zawodowego na całym świecie.
Jeśli myślimy o dzieciach, 4-6 klasa szkoły podstawowej, to głównie motywacja. Ta część uczniów, która przygotowuje się do egzaminów czuje się dużo bardziej zmotywowana, oni dużo więcej pracują, chętniej przygotowują się w domu, widać tę różnicę, dlatego coraz więcej tych dzieci u nas zdaje, bo widzą efekty tej nauki – wyjaśnia Barbara Antosik. – o ile chodzi o poziomy wyższe B1, B2, C1, to są egzaminy, które również są w wersji dla osób dorosłych, można sobie wpisać certyfikat do CV. Perspektywy są oczywiście nie tylko zawodowe, ale również edukacyjne. Bardzo dużo osób, które wybierają się na studia zagraniczne posługuje się właśnie tymi certyfikatami (…). U nas, prawdę mówiąc, to dzieci już od pierwszej liceum są w stanie te egzaminy zdawać, także jest to wielkie osiągnięcie.
Pierwszą wymierną korzyścią jest egzamin maturalny, który dzieciom nie sprawia już żadnych problemów -dodaje Tomasz Knap. –Angielski nie jest w ogóle żadnym problemem (…). Druga taką wymierną korzyścią, to później już na studiach. Mając certyfikat Cambridge są zwolnieni z lektoratu, ocena jest przepisywana. Dzięki temu ten czas mogą zainwestować w inne przedmioty. Trzecią korzyścią, to już wielu naszych uczniów od poziomu C1 zaczyna udzielać korepetycji, także online, mają choćby po 10 uczniów na korepetycjach. To jest też taka wymierna sytuacja, bo nasze byłe uczennice, które mają po 18 lat udzielają korepetycji studentom uniwersyteckim. Każda rozmowa o pracę, gdziekolwiek, po angielsku, to już w ogóle nie muszą się tego obawiać, taka rozmowa nie jest żadnym problemem dla nich. Potem korzystanie z angielskiego w pracy (…).
Uroczyste rozdanie certyfikatów Cambridge English zaplanowano pod koniec września.
Fot. Black Horse